Witaj
w kilku miejscach przyznałem Tobie rację w opisie sytuacji, jednak różnimy się ich interpretacji. Ty traktujesz opisane zjawiska w oderwaniu od sytuacji, kontekstu, w których żyjemy.
Ja wykazywałem pewne zależności . To nie pozwala mi formułować tylko i wyłacznie negatywnych opinii.
- Piszesz, szkoda czasu na dyskusje, a wrzucach kolejne tematy, w których przeinaczasz fakty.
Kaczyński przy okrągłym stole był...
- co do Wałęsy - mam podobne zdanie jak Kaczyński, choć może z innych powodów (Walęsa w czasie prezydentowania rozbijał prawice, zawetował ustawę reprywatyzacyjną i robił parę innych równie szkodliwych rzeczy);
- nienawiść do współczesnej cywilizacji - absurd; jakichś "intelektualistów" się naczytałeś, którzy jakieś skomplikowane konstrukcje myślowe budują, z których później wynika, że nie znoszą cywilizacji
- "wzmocnienie antysemityzmu"!!!!!! - gdzie to widzisz? gdzie się tego naczytałeś? to dyżurny temat niektórych mediów...
Kaczyńscy wzmacniają antysemityzm - ech... [rozkładam ręce];
- Kczyńscy jak obsadzają zaufanymi sobie ludźmi urzędy, to niszczą struktury państwa demokratycznego; jak robią to działacze SLD, UW czy innych partii to wzmacniajaja te struktury?
-porównanie Kaczyńskiego do Łukaszenki... jak juz brak argumentów, to takie porównania służa za wytrych...
no bo w końcu kto się odważy bronić Kaczyńskiego, jeżeli on podobny do Łukaszenki....??
__________________________________
Uogólniając - Kaczyńscy to nie są ludzie moich marzeń; jednakże mając taki wybór jaki jest (partie pow. 5 proc.) wolę ich od innych;
są od innych mniej czarni, albo jak kto woli bardziej biali.
Z tym że, mimo jakiejś sympatii do nich stać mnie na to, aby powiedzieć, że to i tamto mi się u nich nie podoba.
Natomiast przy całej Twojej (i innych) niechęci do nich, nie stać Cię na zauważenie czegokolwiek dobrego. Wg Ciebie od początku do końca są źli.
Myślę, że to podstawowa między nami różnica