Forum Polityka, aktualnościGospodarka

PO: To był rok straconej szansy

PO: To był rok straconej szansy

Money.pl / 2006-12-28 13:14
Komentarze do wiadomości: PO: To był rok straconej szansy.
Wyświetlaj:
historyk / 87.207.180.* / 2007-01-06 17:16
straconej szansy dla koalicji PO PiS, ale wświetle wyznań Nelly Rokity nie ma wątpliwości dlaczego do niej nie doszło.
obserwator / 2007-01-02 21:09 / Tysiącznik na forum
Uważam, że PIS poradzil sobie nieźle, Samoobrona i LPR nauczyły sie gry politycznej w zespole. W piłce nożnej osiagaliśmy wyniki, jak była zespolowa gra z ambicjami, i z odrzuceniem egoizmu i prywaty. Obserwuje poczynania rządu i jest mi o niebo lzej na duszy teraz niż wowczas jak PO jako dziewica chciala a bała się i ze strach sie nie wyleczyla, staropanieństwo widać jej pisane i niech tak zostanie. Liderzy PO , krokodyle ze stepionymi zębami zachowuja sie jak starcy w kąpieli, co dziewczynę mieć chcieli, lecz czym nie mieli. Uwiąd starczy w polityce to sygnal na zwijanie sztandarow, szkoda czasu na bzdety. Przywodca PO , mający za soba 130 posłów dzietetycznych, jak zwykle sie myli, nic go to nie kosztuje, podatnicy zaplacą, worek budzetowy nie ma dna, można wydawć na zasadzie, że słoń urodzi mysz i niech tak zostanie , czas na zmiany.
Sabre / 2006-12-28 13:19 / Tysiącznik na forum
Pani Fotyga jest niewątpliwie najbardziej niekompetentną minister od czasu pani Lubińskiej.
W kwakmowie popularne się stało mówienie o polityce międzynarodowej prowadzonej dotychczas na kolanach. Jarosław K. pręży rachityczne muskuły, minister Fotyga majaczy jak w malignie – ten rodzaj dyplomacji ma być pono skuteczniejszy.
Nieliczni jedynie zauważyli że Powiernictwo ma zerowe szanse na sukces, do tej pory nawet nie wykorzystało całej drogi prawnej w swoim kraju. Więc poszli po rozum do głowy i korzystając z impotencji naszej dyplomacji, jej braku obycia, zwyczajnie zagrało na fobiach i kompleksach, zyskując odpowiednie nagłośnienie swojej sprawy. I to im chodziło.
Tymczasem nasi „dyplomaci” chodzą dumni jak kaczki, zupełnie nie zauważając jak zostali łatwo wykorzystani: kwa-kwa-kwa, patrzcie jacy jesteśmy twardzi i patriotyczni.
maa / 2006-12-28 13:14 / Tysiącznik na forum
Był. Nie pierwszy i nie ostatni.
Gdyby PO rządziła, byłoby nieco lepiej, ale też źle. Przykład Krakowa, gdzie PO jawnie zpisiała (zpsiała?) jest najlepszym tego przykładem.

Problem polega jednak głównie na tym, że PiS opiera się na bezmyślnym elektoracie. Ci ludzie, dokąd nie dostaną osobiście w tyłek, nie zmienią swego bezkrytycznego uwielbienia do socjalistów z PiS, chłopów "co jeszcze mogą" z SO i pedałujących inaczej nazi z LPR. Wcale nie byłbym pewny przegranej Przodującej Koalicji w nowych wyborach.

Chyba czas na nową Berezę Kartuską. Szkoda, że Polska nie ma Piłsudskiego. Pomogłoby zamknięcie paru tysięcy w obozie reedukacyjnym i banicja (koalicjanci czyli by sie chyba najlepiej na na Białorusi?) kilkuset innych...
greg64 / 62.121.71.* / 2006-12-28 20:29
Muszę przyznać, że zwolennicy PO mają straszne kompleksy (tak samo jak sami POwcy). No i oczywiście są wszystkowiedzący (reszta to głupki).
Jestem zwolennikiem PiSu. Nie znasz mnie i nie masz prawa się o mnie wyrażać, że jestem bezmyślny.
A czy jesteś pedałujący nie inaczej nie wiem i w sumie mnie to nie interesuje ale jakbyś podrywał mojego syna to bez wahania bym ci skopał tyłek.
Co do Krakowa to muszę stwierdzić, że podziwiam Krakowian za to, że wybrali ponownie władze, którym zawdzięczają najwięcej dziur w jezdniach w całym kraju. Czy tutaj można mówić o bezmyślnym elektoracie? Przecież sami naukowcy i światli ludzie tam żyją.
maa / 2006-12-29 00:02 / Tysiącznik na forum
No właśnie. Pasuje. Pisiorek prawie zawsze jest analfabetą funkcjonalnym. Niby potrafi czytać, ale nie do końca rozumie treść.
Wyjątkiem na tym forum, muszę przyznać, jest Marek_cośtam. W jego przypadku z kolei ja nie rozumiem, dlaczego jest pisiorkiem, przecież potrafi myśleć.
marek19-53 / 83.24.46.* / 2006-12-30 08:43
Właśnie z tego powodu.
Przy czym jestem, jak Pan to elegancko określił, pisiorkiem - ale nie entuzjastą SO i LPR.
I ciągle jestem zwolennikiem pierwotnie proponowanego podziału zadań. PO - gospodarka, PiS - porządki.
Ale priorytetem jest porządek.
W syfie jaki jest, odziedziczonym i starannie utrwalonym, będziemy budowali za niskie tunele, za drogie mosty i autostrady z gwarancją dochodu udzieloną przez budżet.

To samo dotyczy prezydentury. Wcale nie marzy mi się chłoptaś oczekujący na poklepanie po ramieniu przez kanclerza, genseka i ich gazety - i pokazujący z dumą lizaka otrzymanego w nagrodę.

I proszę sobie wyobrazić, że nie jestem kuriozum.
wezyzyr / 212.76.37.* / 2006-12-28 22:31
brawo.

ale pamiętasz w Warszawie wszyscy chyba byli zadowoleni z przekrętów Piskorskiego i jak widać nowa władza powraca do starych sprawdzonych metod patrz nowa prezydent odwołuje likwidację bazaru na stadiono X lecia a jej koleżanka radna PO jest w związkach rodzinnych z dzierżawcą bazaru.
Nie wiem tylko kto mówi, że inteligencja głosuje na PO -moje otoczenie nie głosuje na PO. Raczej są to tylko ci inteligenci którzy albo współpracowali z UW albo skończyli prywatne wieczorowe szkoły dające wszelkie rodzaje dyplomów za pieniądze

Najnowsze wpisy