Nasz kraj przerażająco się zmienia w konsekwencji katastrofy narodowej w dniu 10 kwietnia. Osobiście jestem przekonany, że nazwisko Tusk z czasem dołączy do przeklętych przez pokolenia nazwisk największych szkodników - słynnych zdrajców: Potocki, Branicki, Rzewuski, Bierut, Jaruzelski.

Na tragizm katastrofy 10 kwietnia składają się dwie rzeczy:
1. Śmierci polskiej elity patriotycznej
2. Postawa polskiego rządu reprezentowanego prze Tuska.
Oba aspekty, dla pozycji Polski w świecie i dla Narodu, mają znaczenie historyczne.
Po pierwsze, złożony Rosji wiernopoddańczy hołd Tuska okrył hańbą nasze pokolenie; Tusk
zakwestionował honor i suwerenność Polski.
Po drugie, fizyczne wyeliminowanie patriotycznej elity politycznej utorowało ekipie Tuska drogę do władzy totalnej. Na naszych oczach, stronnicy zbliżenia z Rosją, przejmują
wszystkie najważniejsze urzędy w naszym kraju; pacyfikują media publiczne, niszczą ostatnie narzędzia kontroli władzy, niszczą kulturę polityczną – to jest przywrócenie TOTALITARYZMU w Polsce.

ludzie a jednocześnie -wyborcy podziękują wszelkiej maści marnym politykom w dn. 20 czerwca-dosyć robienia sobie jaj z ludzi od 2005 roku przez POPIS

Jak się spóźni (np. zaśpi), to po 20 czerwca może nie mieć już nic do powiedzenia, bo kto inny będzie WYBRANYM prezydentem.