Andrzej Kaź
/ 83.11.214.* / 2008-03-12 01:13
Nie wiem czy mnie wczytają w system. Jeżeli tak, to mam do powiedzeniea: zgadzam sie w zupełności z płaceniem abonamentu. I równocześnie się nie zgadzam. Dla mnie jako zwykłego pracownika na etacie jest nie do pojęcie, że ktoś za swoją inwencje może dostać kilkaset, albo kilkadziesiąt tysięcy złotych. Praca żadnego wspaniałego reporetera nie jest tyle warta. Jeżeli ta płaca jest z naszego abonamentu, to się nie zgadzam. My zarabiany poniżej 1000zł i robimy wiele. I ja mam płacić, żeby ktoś za swoją gadkę tyle zarabiał. Oczywiście jesteście wyjątrkowi. Tworzycie coś, co my myszki nie jesteśmy stworzyć. Jednak patrząc logicznie nie jesteśmy takimi idiotamie, żeby różnica między zarobkami była kilkaset razy. To by oznaczało, że my jesteśmy debilami, krórym wystarczy kromka chleba, może z masłem przez cały miesiąc, a wy, żeby tak inteligentnie myśląc potrzebujecie kawioru przy każdym posiłku. Dlatago uważam, że żadem bin laden (przepraszma znawców za pisownie) nie jest terrorystą, tylko wy, którzy dajecie takie dochody darmozjadom. Czy coś by się stało tragicznego dla kraju, gdyby nie było programu publicystycznego w pniedziałek po 21. Oczywiście powiecie, że ważna jest świadomość narodowa bierzących problemów. To proszę o wyniki badań, czy ludziom jest potrzehbna świadomość, czy też im jest potrzebna świadomość, że do "pierwszego" będą mieli kasę ich zadowalającą. Czemu nie zrobice takich badań. Badań biedoty, którzy żrą jedynie ziemniaki. No jak by to wyglądało, że zajmujecie sie tak prymitywnymi rzeczami, jak codzienne żarcie. Kiedyś próbowałem coś zminić w swojej firmie i pomyślałem o gazecie. Poszukałem redaktora. On zadzwonił do dyrektora, żeby dowiedzieć się o niezadowoleniu pracowników. Brawo: wybór fantastyczny. Myślę, że jedyny możliwy politycznie. W swojej pracy dostałem informację, że być może zostały sfałszowane księgi wieczyste. NIe zainteresowało to resaktora, bo co to za problem. Żaden. Kisięgi wiczyste fałszuje się na bierząco. Nie zadzwonił ten redaktor pod żaden adres. Na koniec rarytas. Doniesienie od redaktora, który zrezygnował ze swojej gazety. Padło to spostrzeżenie przypadkiem. Jestm dociekliwy i kopałem dalej. Oczywiście w tym nie uczestniczyłem. Cytuje kogoś, kto to powiedział mojej osobie. Był martwy sezon. Nic ciekawego w gazeicie. Rada zastanawiała sie czym zainteresować czytalników. Cytat: on ma duże pieniądze, to na pewno szwindel zajmijmi się nim. Wszyscy zgodnie to potwierdzili. Płaćmy abonament, to dostaniemy ciekawe informacje.