chichot dona
/ 5.60.185.* / 2014-03-19 23:55
dlaczego transmituje na żywo wydarzenia z Kremla
O to właśnie chodzi. Ponieważ każdy kto usłyszał/oglądał na żywo jest mniej wrażliwy na propagandę.
Podobnie w Polsce.
Dzięki temu, że oglądałem na żywo wystąpienie Putina mogłem zobaczyć jak propaganda w Polsce i nastawienie różnego rodzaju dziennikarzy prowadzących zniekształca, zmienia , przeinacza oraz odwraca to co w swoim przemówieniu powiedział Putin.
Ponieważ większość Ukraińców posługuje się rosyjskim lepiej niż ukraińskim przemówienie Putina dotarło do każdego. Na dodatek owe przemówienie miało największą oglądalność na Ukrainie.
Tego nacjonalistyczni działacze nie mogli wybaczyć.
Transmisja na żywo mocno pomieszała plan propagandzistów.
Jeżeli deputowani nacjonalistów pozwalają sobie na takie wyczyny to co dopiero zwykli "żołnierze/bojówkarze" ?
Na Ukrainie obecnie jest bardzo niebezpiecznie, w zachodnich obwodach w ogóle lepiej nie przyznawać się do tego , że ma się inne zdanie niż obowiązująca wykładnia nacjonalistów.
Polska propaganda omija ekscesy nacjonalistów ukraiński ale skwapliwie rozgłasza ekscesy tzw. "samoobrony" na Krymie.
Może by tak polscy dziennikarze trochę bradziej obiektywnie relacjonowali to co dzieje się na Ukrainie i w zwiazku z Ukrainą?. Ponieważ już we Lwowie w skrajnym skrzydle nacjonalistów pojawiły się hasła demontażu pomników gloryfikujących okupantów w tym cmentarz Orląt Lwowskich.
Ale nie tylko choć radykalni działacze zdają sobie sprawę, że jest to papierek lakmusowy w stosunkach z Polską, ale to właśnie ten cmentarz najmocniej boli ultra nacjonalistów. Trzeba też przyznać , że nie wszystkich ani nie przeważających. Obecnie najsilniejsze organizacje nacjonalistyczne są do Polski ustosunkowane raczej przychylnie w związku ze stanowiskiem Polski. Ale jak w przyszłości będzie?
Dlatego Polska powinna pomagać Ukrainie ale rozsądnie, oby nie okazało się, że wyhoduje sobie węża u boku.