guma1
/ 83.24.67.* / 2010-08-05 22:22
Chciałbym - po raz drugi napisać do Bee Gee . Jak zauważycie - i między nami czyli tymi "po drugiej stronie bariery" dochodzi do wymiany poglądów . Ale wróćmy do tematu .
Napisałeś :
"W przeciwieństwie do gumy1, nie sądzę aby pobieraczek korumpował policję lub korzystał z jakichś znajomości. Po prostu dla policji pobieraczek to jakaś tam firemka, która kantuje ludzi na niecałe 100 zł"
Ok - więc teraz - zapis zapis Kodeksu Wykroczeń .
Rozdział XV Wykroczenia przeciwko interesom konsumentów
Art. 134. § 1. Kto przy sprzedaży towaru lub ŚWIADCZENIU USŁUG oszukuje nabywcę co do ilości, wagi, miary, gatunku, rodzaju lub ceny, jeżeli nabywca poniósł lub mógł ponieść szkodę nieprzekraczającą 100 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
A teraz - Kodeks Postępowania w sprawach o wykroczenia .
Art. 54. § 1. W celu ustalenia, czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie oraz zebrania danych niezbędnych do sporządzenia wniosku o ukaranie, POLICJA PRZEPROWADZA CZYNNOŚCI WYJAŚNIAJĄCE . Czynności te w miarę możności należy podjąć w miejscu popełnienia czynu bezpośrednio po jego ujawnieniu i zakończyć w ciągu miesiąca.
Tak więc - to na policji spoczywa obowiązek - przynajmniej pobieżnego rozpoznania sprawy i skierowania jej dalej - do prokuratury . Proszę zwrócić uwagę - nawet oszukanie kogoś na niską kwotę - poniżej stu zł jest zagrożone karą aresztu . Więc - dlaczego policja nie widzi tego - co my widzimy ? Dziwne dla mnie . Ale może właśnie o to chodzi ? Nie rzucam oskarżeń - ale skoro my wszyscy mamy poczucie że nas oszukują , skoro tysiące osób śle na pobieraka skargi , skoro ustawy mówią coś innego co pobierak , skoro decyzja UK mówi że wprowadzają w błąd przy zawieraniu umowy / a przecież świadome wprowadzanie w błąd dla kasy jest oszustwem / - to jaki można wysnuć w niosek ? Że w policji pracują sami debile ? Daleki jestem od takiego twierdzenia . Ale jeśli weżmie się pod uwagę że chodzi o kasę - o dużą kasę ? Nie oskarżam - ale wysnuwam wnioski .
I tak jak pisałem - gdyby to był murarz , tynkarz lub inny ktoś - trudno - nie ma podstaw . Ale tu jest windykator , człowiek obeznany z zapisami prawnymi posiadający z racji wykonywanego zawodu znajomości w policji , w sądzie - więc jak to się kojarzy ? Dlaczego ludzie pytają - jesteśmy oszukiwani a to ciągle trwa ? Więc i ja stawiam pytanie - DLACZEGO TO JESZCZE TRWA ????