PRZECZYTAJCIE TO, LUDZISKA, KONIECZNIE!
Pominę fakt, że 'umowa' pobieraka nie ma mocy prawnej, bo nie spełnia jej warunków.
Pominę nawet fakt, że jeśli nawet mieli by umowę o mocy prawnej, to większość ludzi ściągnęła stamtąd wielkie psinco, co świadczy o niewywiązaniu się pobieraka z warunków umowy, a tym samym jej złamanie, przez co można bez konsekwencji w każdym terminie od niej odstąpić.
Chodzi o to, że jeśli jest umowa, a pobierak jest przedsiębiorstwem, to powinien nam wysłać drogą pocztową lub mailową w załączniku lun w linku rachunek, jeśli nie jest vatowcem (a mail to nie rachunek), albo fakturę
vat.
Z TEGO, CO WIEM, NABIERAK NIKOMU TEGO NIE WYSŁAŁ!!!
A wiecie, co to oznacza?
Że nie rejestruje swoich przychodów i należności odpowiednimi dokumentami.
A wiecie, co to oznacza??
Że najprawdopodobniej oszukuje urząd skarbowy!
I to jest Wasz atut!
Składajcie urzędowi skarbowemu w Gdyni mailem, pisemnie lub telefonicznie zawiadomienie o wysokim prawdopodobieństwie unikania płacenia podatków.
Bo firma płaci podatki na podstawie wystawianych rachunków/faktur.
Oni tego nie robią.
Jak urząd się za nich weźmie, to znikną na zawsze.
Tylko działajcie :-) Już ich urząd skarbowy dogłębniej i szybciej przeczesze, niż urząd ochrony konsumenta :-))))