Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Poborcy podatkowi i ZUS w jednym superurzędzie. Ministerstwo Finansów ma pomysł na skuteczniejszy pobór danin

Poborcy podatkowi i ZUS w jednym superurzędzie. Ministerstwo Finansów ma pomysł na skuteczniejszy pobór danin

Wyświetlaj:
Eryk 535 / 31.179.245.* / 2015-08-04 21:14
Tylko patrzeć, jak użyją wojska i F-16 do poprawy efektywności poboru danin.
KOLO245 / 212.180.179.* / 2015-08-04 15:32
A może by tak zlikiwidować ZUS - i nie będzie kłopotu z pobieraniem danin i obniżyć koszty prac dzięki temu zniknie bezrobocie a te min. 1095 zl ludzie sobie odłożą na prywatne konta i z tego będą mieli emerytury. - NO tak pewnie ale co z kasą na POlityków!!!!. i te tysiące głosów wyborczych pracowników Zus i elektorat rolników (krus) - aaa.... faktycznie co się wycofuję.. to musi tak zostać w takim razie w X wybory i głosujemy na komuchów SLD i komuchów brukselskich PO PSL
jhook / 91.194.145.* / 2015-08-05 07:55
Zaskakuje mnie twoja naiwność. Skąd takie przeświadczenie, że jeśli składkę emerytalną inwestowałbyś samodzielnie, to miałbyś wyższą emeryturę? Już OFE pokazało, że mimo zatrudniania "wybitnych" i "renomowanych" fachowców, ZUS miał wyższą stopę zwrotu. Poza tym 1095 zł składek, to zwykła propaganda. Bo z tego na emeryturę odkładana jest ok. połowa. Reszta to ubezpieczenie rentowe, zdrowotne, chorobowe, wypadkowe itp. Teraz zapomnij o propagandzie i polityce, skup się, wytęż umysł i pomyśl o matematyce. Jeśli chciałbyś mieć, powiedzmy, 2 tys. zł emerytury, a co miesiąc odkładasz ok. 600 zł. to musisz trzy miesiące pracować, żeby przeżyć miesiąc na emeryturze. Zakładając, że na emeryturze będziesz żył 20 lat, to żeby pobierać świadczenie 2 tys. trzeba 60 lat pracować! Dotarło? Zrozumcie wreszcie, że emerytury to nie polityka, tylko matematyka!!!! I proszę nie pieprzyć głupot, że nie wszyscy dożywają emerytury i nie wszyscy pobierają świadczenie przez 20 lat. Po pierwsze, niektórzy pobierają dłużej, a poza tym ZUS nie jest bankiem, tylko zakładem UBEZPIECZEŃ, czyli działa jak ubezpieczyciel, a nie bank. Jeśli np. ubezpieczyłeś samochód od kradzieży i przez rok nikt ci tego samochodu nie ukradł, to co? Występujesz do ubezpieczyciela, żeby oddał ci zapłaconą składkę, czy też w zębach zanosisz mu następną? Pomyśl, zanim zaczniesz krytykować. Ja rozumiem ten to krytyki w Polsce, cóż tyle lat nieobecności matematyki na maturze zbiera teraz swoje okrutne żniwo.
Adam222 / 89.66.201.* / 2015-08-04 18:29
I znowu udawanie głupka. Aby móc zlikwidować ZUS trzeba przedtem oddać 2 biliony zł pobranych składek.
ancymonek / 77.252.236.* / 2015-08-04 15:01
I dalej myślicie, że "składki" na ZUS to składki?
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy