Pociągi przyjeżdżają dziś do Warszawy z 30-, 40-minutowym, a nawet godzinnym opóźnieniem.
Umówmy się- to akurat jest spowodowane warunkami pogodowymi i trwającymi modernizacjami szlaków i nie ma nic wspólnego z porażką jaką było tegoroczne wprowadzanie nowego RJP. Co zresztą przyznają sami pasażerowie. Po co więc ta demagogia ?