georgij78839
/ 212.160.130.* / 2015-03-02 09:10
Słuchaj jerry53.... - a jednak można: wystarczy, że prowadząc tzw. pociąg regionalny lub osobowy na każdej stacji (w przypadku lombardii o takich też mówimy), czy tzw. przystanku osobowym mówiąc slangiem kolejowym, będzie stał pół minuty, minutę dłużej - i już "wypada" z rokładu i łapie kilka minut opóźnienia. A potem to już leci... jak się okaże, że przed nim, lub za nim będzie leciał rozkładowo pociąg o wyższej klasie, np. IC, będzie musiał go przepuścić... i łapie kolejne minuty opóźnienia. Kolejne minuty na skomunikowania na innych stacjach....
Jerry53! Ci którzy spędzili w kabinie lokomotywy za nastawnikiem chociażby rok, wiedzą o co chodzi i że można trochę ponaginać czas - oczywiście jak się to opłaca. W Polsce oczywiście nie, ale jak widać w Lombardii już bardziej....