Witam
orumowiczow,
Taki dzien, ze az zal sie nie odezwac . .
Dla mnie zbyt emocjonalny ten spadek i troche na sile, mamy swiatowa urawnilowke dzieki globalnym fundom. Na szczescie (zazwyczaj) takie gwaltowne spadki dosc szybko sie koncza,
Smiem twierdzic, a nawet postawic $ przeciw rublom ze dzis sprzedawali duzi z CA IB KBC i innych biur obslugujacych duzych zagranicznych. Pokazuje to, ze fundusze zwlaszcza operujace na wielu rynkach ida instynktem stadnym i mozna im przypisywac raczej owczy ped niz rozsadek czy selektywnosc.
Na ile % nasze fundy sie w ta wlaczyly nie wiem (wlaczyly sie na pewno z tym nie dyskutuje, pytanie ile), ale mysle, ze oprocz panikarzy nie zabraklo i chetnych do kupna.
Nie widze podstaw do globalnego odwrotu, przy kryzysie azjatyckim, czy tapnieciu we wrzesniu 2001 byly powazne sygnaly zewn. Oczywiscie patrzac na USA, im nie bylo potrzeba zbyt wielkiego pretekstu, w koncu rosna juz n-ty miesiac. Ale pamietajmy o wyborach ktore sie u nich zblizaja, nie stac ich jeszcze besse . . .
Co do nas, tym bardziej nie widze podstaw do bessy (nie mylic z korekta!) sytuacja polit daleka od doskonalosci ale w porownaniu z majem 2006 b.stabilna, wyniki spolek dobre, stopy na razie bz - widac chetnych na lokaty 4% rocznie?
Nie chce przekonywac na sile ze jest dobrze, jak jest kazdy i widzi, wspolczuje tym co weszli w
akcje w tym roku, ale pamietajmy, ze w sierpniu bujalismy sie nad 2900 i a przeslanek do wzrostu bylo mniej niz obecnie.
Dla tych co od niedawna z nami - MSZ mozna bylo wtedy nabyc po 2 zlote z groszami, CMR po 150, KGH w tej cenie co dzisiaj a PKO BP po 37 . . . Nie brakowalo wtedy takich co czekali na 2400 z zakupami. Niech czekaja dalej.
Nie twierdze, ze nie spadniemy jeszcze, ale mysle, ze 3150 utrzymamy.
Pozdrawiam cieplo