Moim zdaniem glupota - bo i tak podatek uderzy po kieszeni szarego "Kowalskiego". Tyle ze latwo go bedzie wprowadzic, zciagnac, i omotac publike, ze to niedobre banki beda placic. A ucierpia wszyscy ktorzy przyszli po kase do tych "niedobrych" bankow, i nawet ja dostali.. Nastepnym pomyslem bedzie podniesienie innych quasipodatkow i oplat. Np akcyzy - jak paliwo zdrozeje, to wszystko zdrozeje, i w podatku
VAT wszyscy beda wiecej placic za towary i uslugi.. Budzet bedzie sie cieszyl, a Kowalski bedzie zastanawial, dlaczego za wszystko place wiecej. A o reformie ZUS, KRUS, wszelkich grup uprzywilejowanych nie ma mowy, uproszczeniu prawa i przez to obcieciu niepotrzebnej i nieefektywnie utrzymywanej administracji nie ma mowy..