Niezależny Audytor
/ 185.80.162.* / 2015-11-04 09:16
Przepraszam, ale o jakiej "reputacji polskich instytucji finansowej" mówimy? O udzielaniu kredytów we frankach szwajcarskich osobom, które nie posiadały zdolności kredytowej, by otrzymać kredyt w złotówkach? O bankach mających najwyższe stopy oprocentowania kredytów hipotecznych w całej "cywilizowanej" części Europy? O bankach, które oferują skandalicznie niskie oprocentowanie lokat? O bankach, które za niemalże wszystkie usługi pobierają opłaty, przerzucając wszystko, co mogą, na klienta (zrób to sam za pomocą komputera, a my zgarniemy opłatę)?
To, jak rozumiem, nie szkodzi reputacji polskich banków?