alek.san
/ 90.200.175.* / 2016-01-24 22:41
W warunkach obowiązywania obecnych regulacji, z których podstawową jest Bazylea III, określająca wysokość kapitału własnego i bufora bezpieczeństwa na 8, 625% zobowiązań, działalność bankowa to czysty interes. Wyjaśniając rzecz łopatologicznie, dla każdych 10 tysięcy zł udzielonych kredytów, bank potrzebuje mieć tylko 862 zł 50 gr własnego wkładu kapitałowego. Udzielenie kredytu to nic innego jak pośredniczenie pomiędzy istniejącymi na rynku podmiotami, udzielającymi sobie wzajemnie pożyczek. W ten sposób kreuje się wirtualny pieniądz dłużny, który za sprawą płaconych przez nas odsetek, zamienia się w pieniądz realny, będący zyskiem operacyjnym banku. Policzcie. Należący do Włochów Bank PKO SA, posiadający 167 miliardów złotych aktywów, teoretycznie udzielić kredytów na łączną sumę niemal 2 bln złotych. Teoretycznie, gdyby bank był w stanie zrealizować cały ten limit, oznaczałoby to, że przy oprocentowaniu rocznym około 5%, zysk operacyjny banku wyniósłby niemal 100 mld złotych, minus koszty i podatki. Dla porównania - roczne dotacje netto z UE wynoszą 10 mld zł - zaledwie 10% tej sumy. Rzecz się więc toczy o ogromne pieniądze, które obecnie niemal w całości wyprowadzane są za granicę.