Ciekawe komentarze.
Chciałem przypomnieć wszystkim popierającym wprowadzenie podatku katastralnego, że aby powstała "bogata" rezydencja, to - w dużym uproszczeniu:
- najpierw trzeba na to zarobić, czyli zapłacić DUŻY podatek dochodowy, a jeżeli jest to z działalności firmowej, to duży CIT (pomijam tu przypadki ucieczek do tzw. rajów podatkowych - w skali kraju jest to niewielki odsetek. Głownie tzw. "posiadłości" stawiają ci, którzy płacą podatki w Polsce)
- często towarzyszy temu DUŻY podatek
VAT wynikający z obrotów firmy
- zakup działki to DUŻY podatek od czynności cywilnoprawnej (im droższa działka, tym większy podatek)
- budowa domu to DUŻY podatek
VAT od materiałów budowlanych
Do tego dochodzi już płacony podatek od nieruchomości.
Oczywiście trochę inaczej jest w przypadku obiektów firmowych czy mieszkań, ale zasada pozostaje ta sama. A do tego dochodzi jeszcze cała masa innych, pośrednio zasilających budżet wydatków.
Może więc starczy już tych podatków? No chyba, że szykuje się kolejne rozdawnictwo pieniędzy, które zostały ciężko zarobione przez normalnych ludzi - w odróżnieniu od polityków.