TomKs1
/ 159.245.16.* / 2016-02-16 11:01
A tak w ogóle, to co macie przeciwko marketom?! Jest tanio i wygodnie, wszystko pod jednym dachem, nie trzeba chodzić oddzielnie do piekarni, warzywniaka, mięsnego, drogerii, chemicznego, kiosku itp. itd. Do osiedlowych sklepików chodzi się, bo są blisko. Albo bo mają lepszy towar (dotyczy właściwie tylko owoców i warzyw). W takim wypadku przetrwają, choć pewnie nie wszystkie. Reszta musi wymrzeć tak, jak wymarli kowale, praczki, operatorki central telefonicznych, palacze w parowozach i setki innych zawodów. Jest to normalny proces rozwoju gospodarki i techniki. Walka z nim jest równie sensowna jak protestowanie przeciw prawu powszechnego ciążenia.
Rozumiem, że niektórych boli, że hipermarkety są "zagraniczne". W takim razie trzeba wspierać "polskie". A jeszcze lepiej nikogo nie wspierać, wystarczy nie przeszkadzać. Polskie firmy potrafią działać, zarabiać i rozwijać się, odnosić sukcesy również na rynku światowym. Oczywiście mamy kilkadziesiąt lat opóźnienia w stosunku do Zachodu, więc na polskiego volkswagena, microsoft czy tesco przyjdzie jeszcze poczekać, ale im więcej rządowych pomysłów regulacji i podatków (niezależnie, czy ta ekipa, czy poprzednia), im więcej szkodliwych działań urzędasów wszelkiego szczebla tym dłużej to potrwa.
NIECH RZĄD NAM NIE POMAGA. WYSTARCZY, JAK NIE BĘDZIE PRZESZKADZAŁ.