Jawiem
/ 37.47.38.* / 2015-11-27 21:47
Trochę prawdy... Prezesi za rządów PiS wynagradzani byli zgodnie z ustawa kominową (6 krotnoc średniego wynagrodzenia), nawet w PGE. Rząd PO zatrudniał swoich na kontraktach menedżerskich dając nawet 30 krotnosc średniego. Rekordzisci przez ostatnie 8 lat kilka razy zmieniali prace, bo odprawy istotniejsz były niż pensje.
Rekordzista był dobrym kolega brukselskego uciekiniera. Nazwisk nie podaje, ale zawsze służę informacjami.
Jedna s-ka za PO , prezes - 175 000 zł miesięcznie, bez nagród, ja z wszystkimi premiami musiałbym pracować 38 lat, a biorąc pod uwagę ich nagrodę roczną pewnie tyralbym na to 50 lat.
Nie wierzcie wiec wrogiej propagandzie postpeowskich dziennikarskich pomiotów, w dalszym ciagu uprawiają czerwono-różowe POplecznictwo.