./.
/ 178.37.173.* / 2015-11-02 11:35
Różnicę między sprawiedliwością i miłością bliźniego, a „sprawiedliwością społeczną” najkrócej wyrażają słowa: „daj” i „bierz”. Sprawiedliwość i miłość bliźniego mówi: „daj”, podczas gdy „sprawiedliwość społeczna” mówi: „bierz!”
Otóż młodzi drapieżcy z partii „Razem” postanowili założyć watahę dla sprawniejszego rabunku bliźniego swego. Dla takiego rabunku każdy pretekst jest dobry, a najlepszym pretekstem jest „obrona najbiedniejszych”. Drapieżniki nie mogą bowiem istnieć bez ofiar swojej drapieżności, ale chętnie drapują się w kostium ich opiekunów i obrońców. Zauważył to już starożytny bajarz Ezop, opowiadając, jak to owce wojowały z wilkami. Wilki nie mogły owiec pokonać, bo po ich stronie walczyły owczarki. Zatem wilki wysłały do owiec delegację pokojową, która wyjaśniła owcom, że sprawcami konfliktu są owczarki. To one jątrzą i dzielą zwierzęcą międzynarodówkę. Niechże tedy owce wydadzą wilkom owczarki, a wtedy zapanuje pokój. I owce tak zrobiły, w następstwie czego zapanowała „sprawiedliwość społeczna”. Niestety dzisiaj coraz mniej ludzi zna dobrą literaturę. Zamiast dobrej literatury lansowana jest tandeta, produkowana przez łajdaków dla durniów.