Krzych1001
/ 91.210.15.* / 2015-11-02 10:35
W biznesie, podobnie jak w polityce nie ma sentymentów. Liczy się przede wszystkim maksymalizacja zysków. Na Zachodzie wielkie sieci płacą podatki, w Polsce z wielu takich są zwolnione. Czy przez to w Polsce sprzedawane przez nie produkty są tańsze niż na Zachodzie? Nie, nawet pomimo tego, że w Polsce siła robocza o wiele tańsza. Zachodnie koncerny zwyczajnie korzystają z tego, że w Polsce można sobie załatwić tak dogodne warunki i strzygą Polaków ile się da. Skoro polscy politycy na to pozwalają, to dlaczego oni nie mieliby korzystać? Straszenie, że jak zaczną płacić podatki, jak w innych krajach, to ceny podniosą, albo uciekną jest bez sensu. Nic takiego nie zrobią, bo zawsze lepiej mieć zysk wielki choć trochę mniejszy niż żaden. W Islandii czy na Węgrzech zastosowano podobne rozwiązania i nikt nie uciekł stamtąd. Jasne, początkowo liberalne media na Zachodzie podniosły wrzask, że wolność jest gwałcona, zaczęły wróżyć katastrofe tych krajów, dołączył do tego MFW. Minął rok, państwa te się nie ugięły, to zaczęto chwalić je za wybór dobrej drogi walki z zapaścią gospodarczą. Podobnie będzie i w Polsce.