Przepraszam:-) ale:
1)
VAT w przypadku sieci handlowych płacą w istocie ostateczni konsumenci ich produktów czyli kupujący dla samej sieci podatek ten jest neutralny a jeszcze wystarczy się przyjrzeć jak poprzez optymalizację podatkową sieci generują zwroty
VAT dzięki karuzelom podmiotów pośredniczących prawdziwy podatek płaci tylko ostateczny konsument.
2) CIT - tu owszem jest obciążenie ale bardzo bardzo zmniejszone w stosunku do rzeczywistego podatku jaki zapłaciłaby zwykła Spółka, podmioty powiązane, cash pool, nabijanie kosztów podatkowych powoduje że danina płacona Państwu jest kilka razy mniejsza niż zapłaciłaby Spółka Janusza. :-) o porównywalnym przychodzie to właśnie jest najgorsze i trzeba sieci opodatkować dodatkowo jak nie z tej to z innej parafii tak aby ta strata się wyrównała.
3) Jak mam do wyboru Biedronki i Kauflandy na każdym kroku i małe sklepiki na każdym kroku tak jak w latach 90 tych wybieram model małych sklepów. Dzięki nim bogacili się przedsiębiorczy ludzie budowali domy kształcili dzieci ok. może nie płacili najlepiej i niektórym nowobogackim odwaliło z nadmiaru kasy ale był to lepszy model, Bo kto bogaci się dzięki Biedronce. Garstka ,,swoich" - Świtalski co ją pchnał( człowiek SŁUP SB). managerowie wyższego szczebla są już Portugalii. Czy siedząc w Biedronce na kasie a nawet będąć tzw. kierownikiem sklepu masz szansę się wzbogacić ... no Sorry ....
A kiedyś zakładając mały sklepik mogłeś dzięki własnej pracy (nie zatrudniając pracowników) a pracując rodzinnie dorobić się samochodu czy domu po kilku latach i to bez wielkiego kredytu. Dziś nie masz szans.
3) A że przedsiębiorca ma prawo do ulg i zwolnień, kosztów, samochodu w koszty - o.k. niech lepiej korzysta z tego ten zwykły JANUSZ niż ZAGRANICZNA i to podkreślam firma która wytransferuje całą kasę a taki LIDL dodatkowo ma rynek zbytu dla NIEMECKICH PRODUKTÓW.