belladonna
/ 2013-07-26 08:55
/
Tysiącznik profesjonalny
Ustawa mówi o własnych celach mieszkaniowych, co po 1 oznacza, iż co np remontujemy, to posiadamy do tego tyt. prawny oraz ma to spełniać nasze cele mieszkaniowe, czyli tam mieszkamy, bo przecież ktoś może mieć na własność 3 mieszkania, no ale zasadniczo mieszka w 1, a nie 3. Czyli ustawa to w pewnym sensie zawęża, bo np VZM mówi tylko o celach mieszkaniowych (bez słowa własne), czyli w wypadku VZM możemy wykazać wydatki na 3 mieszkania skoro mamy do nich tyt. prawne (i w żadnym mieszkać nie musimy).
Tytułem prawnym nie jest jedynie własność, a jest nim umowa najmu, czy użyczenia. Skoro własność jest męża, a Ty tam mieszkasz, to najnormalniej Ci użycza (pewnie słownie, aczkolwiek przelać to na papier problemem nie jest, bo użyczenie jest nieodpłatne).
US sprawdza dostarczone dokumenty (FV itp), ale może też wybrać się w teren, gdyby chciał to zweryfikować. Tego wykluczyć nie można.
PS. A na koniec poruszę temat posiadania czegoś przez męża tylko. Jak jesteś go pewna itd, to zostaw jak jest (pewnie niejeden tego nie zrozumie, ale chodzą po świecie faceci bardzo ok, więc nie ma konieczności zabezpieczeń). Ale jak nie, to namów go np na darowiznę części.