tokoszok
/ 46.205.216.* / 2015-05-04 23:45
WEGRY to bankrut a na domiar zlego wzial kredyty od Rosji !....''Rosnący deficyt i duży udział długu w PKB powodują, że węgierskie władze muszą szukać kolejnych pomysłów na poprawę sytuacji. To może oznaczać wprowadzanie nowych podatków. Jak pokazują ostatnie cztery lata rządzący mają w tym wprawę - pojawiło się 40 nowych obciążeń podatkowych. Również tym razem mogą one dotknąć inwestorów zagranicznych, np. duże sieci handlowe.''Węgry nadal są krajem wysokich podatków i rozdętego sektora publicznego;
– uniezależnienie Węgrów od MFW nie sprawia, że znika cały dług publiczny, przez który Węgrzy muszą martwić się nastrojami międzynarodowych inwestorów.
Węgierskie państwo jest zdecydowanie bardziej pazerne niż rządy Polski, Czech czy Słowacji. Wydatki publiczne na Węgrzech od wielu lat oscylują wokół wartości 50% PKB. Problemy z dziurą budżetową Węgrzy rozwiązują w jeden sposób – podnosząc obciążenia fiskalne. Jak pokazuje poniższy wykres (dane Eurostatu), nawet usilne zabiegi ministra Rostowskiego nie były w stanie zmienić faktu, że to w Polsce fiskus zabiera obywatelom mniej pieniędzy.''Biorąc pod uwagę skalę ucisku fiskalnego na Węgrzech, nie może dziwić, że to polska gospodarka (ze wszystkimi wadami naszych instytucjonalnych rozwiązań i z nie najlepszą, delikatnie mówiąc, polityką gospodarczą) rozwija się konsekwentnie lepiej od węgierskiej.Wysokie podatki (nawet przy względnie niskim podatku PIT) niszczą produktywność Węgrów, co odbija się na poziomie płac. Według danych OECD (wykres poniżej) średnia roczna płaca na Węgrzech (liczona w dolarach według kursu i cen z 2012 r.) spadła podczas rządów Orbána znacznie poniżej poziomu płac w Polsce...a poza tym wegry to miniatura bo to ledwo 10 milionow ludzi