Podatki zabierają 60% naszego wynagrodzenia i ciągle rosną. A wynagrodzenie jak było beznadziejne tak jest. Gdyby państwo dbało o obywateli i pozwoliło im zarobić to miałoby większy wpływ z podatków, ale państwo tylko doi, bo politycy myślą tylko o swoich stołkach.
Zamiast ograniczać rozpasioną administrację to co chwilę słychać o planach tworzenia nowych spółek i instytucji, bo kolesie i rodzina musi przecież gdzieś pracować. A nie może być tak, że rodzina i znajomi polityków pracują jak normalni ludzie, oni muszą mieć minimum posadkę kierownika!

Tylko dlaczego leczenie oszczędności państwowych ma się odbywać tylko kosztem tych najbiedniejszych, bo jest ich najwiecej.
Panie Morawiecki przestań Pan wciskać ten kit, uważa Pan że przeciętny polak to "półgłówek"

Dlaczego nie wprowadzić obowiązkowego naliczania odsetek od przeterminowanych należności? To tylko pomogłoby uczciwym przedsiębiorcom, a państwu zapewniło dodatkowe zródło finansowania wydatków publicznych. To lepsze niż ten rzekomy podatek od hipermarketów.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

A dlaczego ja mam dorzucać się na takie pomysły jak 500+ dla ludzi którzy nigdy nie zhańbili i nie zhańbią się pracą ? Dlaczego mam opłacać ze swoich cięzko zarobionych pieniędzy bandę pasożytów którzy kasują co miesiąc 2000 zł za posiadanie dzieci które i tak wychowuje karmi i ubiera państwo ? Mam 36 lat pracy i odbiera mi się prawo do decydowania o tym kiedy po trudach aktywnego życia zawodowego będę mógł skorzystać z emerytalnego odpoczynku więc niech ten pan skończy z tą ułomną agitacją dotyczącą drenażu mojej kieszeni , bo to już bezczelność !

Dbajmy o państwo, bo to państwo jest emanacją interesów nas wszystkich

I co, panie Morawiecki, państwo zadba o mnie? Otóż rządzący najpierw zadbają o siebie, rodzinę, pociotków, kolesiów i innych, na którym im zależy - to na bieżąco, potem zadbają o przyszłość swoją i tych wyżej wymienionych, gdy już skończy im się czas rządzenia, o mnie już nie zadbają, bo maja mnie, jednostkę, gdzieś; a najlepiej żeby z tymi słowami zwrócił się pan do swoich kumpli z rządu
po "dobrej zmianie" w obsadzaniu stanowisk przez PiS przestałam wierzyć w cokolwiek, a pana słowa odbieram z przykrością, jako kolejny cynizm, który tak mocno usadowił się wśród pisowców; a już myślałam, że przynajmniej jeden minister będzie rozsądny w tym rojowisku rządzących; szkoda mi siebie, naiwniaczki, a pan stał się zupełnie niewiarygodny po tej wypowiedzi

Ciekawe czy to samo by mowil ten Mateusz Morawiecki gdyby nadal byl szefem hiszpanskiego odzdzialu Sarkandra w Polsce czyli BZ WBK,ktory pozjadal polskie banki przeciez,a zwalo sie to polaczeniem.Wchlonal nawet niedawny Kredyt Bank...Kiedy mowiono o wysokich podatkach nalozonych na banki zagraniczne ,banki juz nawet przed ich potencjalnym wprowadzeniem podnosily rozne op;aty byle wyjsc na swoje....Mtsle,ze szefowie Sarkandra smieja sie z kulk po katach z tego co mowi M.Morawiecki bo obciazajac nadmiernie czym tylko sie da Polakow,oddala perspektywe powaznego obciazania podatkami bankow zagranicznych operujacych w Polsce po roku 1989...

ŻEBY PODATKI BYŁY PŁACONE , MUSZĄ BYĆ NA WYWAŻONYM POZIOMIE,BO INACZEJ ZAMIAST WPŁYWÓW SĄ DZIURY BUDŻETOWE ,BO WSZYSCY ZACZYNAJĄ UNIKAĆ ICH PŁACENIA.JAK BĘDĄ NISKIE,TO BEDĄ JE PŁACILI WSZYSCY.

Głupie pomysły głupiego rządu, PIS won

Pustoslowie. Nic nie wyjdzie. Będzie wojna domowa. Czeka nas 25 lat zapasci ekonomicznej. Kto może niech stad s********.