Obserwator
/ 213.76.105.* / 2005-12-15 22:02
Jeżeli w arbitrażu międzynarodowym panują takie same obyczaje jak w arbitrażu przy Krajowej Izbie Gospodarczej, to wszystko jest możliwe. Sam uczestniczyłem w postepowaniu przed sądem arbitrażowym przy KIG, w którym jednym z arbitrów był pan Jacek W. i nie mam żadnych złudzeń, co do bestronnosci tego sądu. Otóż postępowanie to, które wydawało się być bardzo proste i oczywiste w świetle zawartych umów trwało ponad dwa lata, a wydane orzeczenie urąga nie tylko obowiązującym przepisom prawa, ale wręcz zdrowemu rozsądkowi. Co ciekawe, pan Jacek W. jako arbiter w tym postepowaniu oponował przed wydaniem orzeczenia zgodnego z obowiązującym prawodawstwem, po czym jako menedżer zaprezentował odwrotne stanowisko, oczywiście zgodne ze swoim osobistym interesem. Dlatego, jeżeli ktokolwiek chce uzyskać w miarę sprawiedliwy wyrok, to zrobi lepiej, jeżeli zdecyduje się na rozstrzygniecie wydane przez sąd powszechny. Będzie to taniej i krócej.