Forum Forum podatkoweInne

Podwójne opodatkowanie, czyli praca za granicą a fiskus

Podwójne opodatkowanie, czyli praca za granicą a fiskus

Wyświetlaj:
kasik / 62.89.100.* / 2006-04-14 12:06
Ja pracowalam 3 miesiące w USA bylam uczestnikiem programu Work and Travel wiza J1 i pojecia nie mam czy mam zlozyc zeznanie podatkowe w Polskim urzedzie?Znajomi nie skladaja.
zip / 80.54.63.* / 2006-05-21 21:14
ja też pracowałem i durny palant zaniosłem pit do us , a trzeba było zrobic jak moi koledzy w du....to miec , a tak mam jakies durne postepowania za uczciwośc, bo mi ojciec kazali byc uczciwym
bynek / 141.5.13.* / 2006-04-12 12:28
Witam!
Jestem doktorantem i dostaje stypendium zagraniczne (z funduszy niemieckiego instytutu naukowego). Czesc 2005 roku spedzilem robiac doktorat w Polsce, czesc w Niemczech.
Jak powinienem rozliczyc to stypendium? Czy od pieniedzy, ktore dostawalem bedac w Niemczech moge odliczyc diety? Stypendium nie jest opodatkowane w Niemczech.
Dziekuje za pomoc.
figa / 83.29.26.* / 2006-04-10 10:06
http://republika.pl/domowasiec/wyliczenie%20dochody%20zagraniczne.ots
pod powyższym adresem jest do pobrania arkusz na Open Office pomogący wyliczyć sumy z dochodów zagranicznych potrzebne do rozliczenia rocznego
figa / 83.29.26.* / 2006-04-10 10:29
przepraszam coś się żle wkleiło można ten arkusz pobrać stąd
http://republika.pl/domowasiec/
figa / 83.29.27.* / 2006-04-13 14:49
nie wiem czemu nie możesz ja probowałam wejść na ten powyższy adres i na górze strony pod tytułem jest ten link do pobrania ale można go pobrac jeszcze stąd
http://www.gbritain.net/forum/viewtopic.php?p=8649
jest tam post arkusz do wyliczeń
ale pod adresem
http://republika.pl/domowasiec/
też jest ten arkusz.
Spróbuj jeszcze raz Pozdrawiam
radius / 83.22.16.* / 2006-04-08 19:24
Witam :)

Mam pewien problem z ustaleniem mojej rezydencji podatkowej. Obecnie od 1.5 roku przebywam w Danii, gdzie studiuje i pracuje. Podatki rozliczam w Danii. Do konca studiow pozostalo mi ok. 5 miesiecy, ale po tym okresie planuje pozostac tutaj i podjac prace na pelny etat.

Obecnie z Polska lacza mnie nastepujace rzeczy:
- zarejestrowany samochod
- konta bankowe
- fundusze inwestycyjne
- adres stalego zameldowania
- zawieszone polskie studia

Nigdy nie pracowalem w Polsce i nie posiadam jeszcze numeru NIP.

Prosze poradzcie mi co moglbym zrobic, bym pozbyl sie wszelkich zobowiazan wobec polskiego fisuksa?

Czy wymeldowanie sie, w trakcie roku podatkowego, uchroni mnie przed skladaniem zeznania za ten rok?

Dziekuje Wszystkim z gory za wskazowki :)
poloniadenmark.info / 194.192.195.* / 2006-04-24 15:53
Aby nie miec zobowiazan wobec fiskusa w Polsce musisz zlozyc NIP3 o zmianie miejsca zamieszkania. Masz na to 30 dni od zmiany, czyli w twoim przypadku od wyjazdu za granice. Mozesz majatek na funduszach inwestycyjnych - rozliczasz sie z tego i tylko z tego w polsce. Auto najlepiej przerejestrowac na kogos. Meldunek nie ma tu znaczenia. Natomiast jesli wrocisz po studiach i pracy (ok3 lata) musisz znowu zmienic miejsce zamieszkania. Wtedy fiskus moze sprawdzic czy faktycznie 3 lata nieobecnosci w kraju byly spowodowane zamiarem stalego pobytu. Moze to zakwestionowac i wtedy masz prroblem, bo nie rozliczyles sie przez 3 lata. Nie warto z tym ryzykowac, chyba ze naprawde nie zamierzasz wrocic.
songvari / 157.157.138.* / 2006-08-14 01:18
Pracuje na Islandii i nikt nie potrafi mi powiedziec co mam zrobic zeby nie placic podwojnie podatku Zamierzam na Islandii zostac na kilka lat i nie wiem jak sie to zabrac zeby zalatwioc kwestie podatkowe. Jezeli ktos moze mi pomoc bede wdzieczny
kiki / 83.29.29.* / 2006-04-10 14:13
poczytaj forum pod tym adresem, tam zjajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania:

http://www.gbritain.net/forum/viewforum.php?f=19
Rena24 / 83.31.215.* / 2006-04-07 11:24
Droga Figo :)
Widze ze jestes tu najlepiej zorientowana. Ja tez mam problem z rozliczeniem. U mnie to wygląda tak że w UK nie mialam w ogole podatku odprowadzanego i teraz musze go zapłacic w Polsce. I tu moje pytania:
czy mam skladac pit36 ? bo w Polsce tez uzysakalam dochody i to z kilku zrodel (um.o prace, um.zlecenie), wiec nie wiem czy pit37 tez?
Kurs! Z jakiego dnia? Otrzymania pieniędzy? przeciez w UK są tygodniówki , a ja mam 1 papier z sumą za cały okres czyli ok.2 mce. Moze z dnia wystawienia tego papieru (ostatniego dnia pracy)?
A co do tej sumy, to oczywiscie mimo ze podatku nie mialam odprowadzanego to i tak tyle do ręki nie wzięłam, wiec cos chyba musze odliczyc od przychodu. Jakies koszty uzyskania? Ile? Gdzie to znalezc?
I jeszcze co do odliczen -diety! Wiem ze mozna odliczyc równowartość 30 diet i ich wysokosc jest w rozporządzeniu Ministra Pracy, ale do rzeczy! Gdzie ja mam to znalezc? :) Ehhh te nasze zawiłe przepisy...
Bardzo prosze Cie o odpowiedz.
Ps. Rozliczam sie zwykle przy pomocy programu komp. ,wiec dalej nie powinnam miec problemu.
figa / 83.29.7.* / 2006-04-07 15:56
Reno więc, musisz dochody z USA
( brutto - nie masz prawa w Polsce do odliczeń w USA (ubezp. itp. ) przeliczyć na złotówki po kursie NBP / kursy masz tutaj http://www.money.pl/pieniadze/nbparch/srednie/ / biorąc za podstawę kurs z dnia otrzymania pieniędzy na konto bądź do ręki.
Ponieważ jak piszesz są tygodniówki więc trzeba co tydzień znaleźć kurs i przeliczyć. Mam arkusz na Open Office który to robi podeślę Ci mailem.
Od tak wyliczonych sum możesz odjąć sobie 30 diet - opinie są takie że mozesz wybrać sobie najkorzystniejsze kursy z 30 dni pobytu - pracy - 30 diet /.
Wysokość dziennej diety jest tutaj
http://www.money.pl/podatki/informator/diety/diety_z .
Do wyliczenia podatku użyj programu Pit-y 2005 co znacznie ułatwi Ci pracę i w Pit 36 w rubryce 165 jak pokaże Ci się formatka do wypełnienia wpisz odpowiednie sumy a program sam wyliczy ile podatku zapłaconego w USA możesz odliczyć ( w Twoim przypadku akurat będzie to 0 ponieważ nie płaciłaś podatku )
pozdrawiam
beata3210 / 83.16.22.* / 2006-04-10 23:33
Chce sprostowac te wypowiedz. Prowadze biuro rachunkowe. Nie mozna odliczyc dowolnych 30 diet.a jedynie za pierwsze 30 dni pracy. Kursy walut sa w archiwum NBP. Przelicza sie kurs na dzien wystawienia pitu. Nie ma tez mozliwosci odliczenia insurance. Jeszcze jedno jesli ktos otrzyma zwrot podatku np. w tym roku za 2005 to w przyszlym musi to zwrocic jesli odliczyl od podatku. W razie pytan piszcie beata3210@op.pl
figa / 83.29.19.* / 2006-04-14 15:44
"Nie mozna odliczyc dowolnych 30 diet.a jedynie za pierwsze 30 dni pracy"

W jakim przepisie jest to napisane podaj skoro tak twierdzisz bo wg mnie wiadomo jest ze można odliczyć 30 diet w roku ale nigdzie nie jest napisane że za PIERWSZE 30 dni pracy.
Jeżeli twierdzisz co innego podaj konkretny przepis.
figa / 83.29.65.* / 2006-04-09 13:10
sory cos mmnie przyćmiło ale wyliczenie USA i Aglii jest takie samo gdyż umowy są takie same z tymi krajami więc moja odpowiedź jest prawidłowa
Rena1 / 83.6.250.* / 2006-04-09 00:41
No hej
Ale ja pisze o pracy w UK -Wielkiej Brytanii a nie USA :(
tashaa / 2006-04-07 14:37
polecam stronę http://londynek.net/londyneknews/ Tam znajdziesz odpowiedzi na twoje pytania Jest tam nawet wzór PITa Powodzenia
danczo / 193.128.110.* / 2006-04-06 14:03
nie placic podatku od pieniedzy zarobionych za granica!!!!!!!!!!!!!!!!! ci zlodzieje z ministerstwa finansow, z urzedu skarbowego i wszyscy politycy nie dali nam nic, nie dali pracy, mieszkan, pieniedzy. teraz bardzo chetnie beda krasc nasze pieniadze zarobione za granica zeby wypchac sobie kieszenie. dlaczego z niektorymi krajami sa umowy o tym ze nie trzeba placic w Polsce zadnego podatku od dochodow za granica, a z Wielka Brytania nie ma? bo te s. wiedza ze to kopalnia pieniedzy pochodzaca od polskiego podatnika. WARA od moich pieniedzy.
pani Zyta Gilowska moze zacznie wreszcie pracowac a nie brac pieniadze za nic. przez pol roku nie zrobila nic z tym problemem, wydaje sie wiec ze to ona bierze najwiecej!!!!!!!
kris master / 62.253.32.* / 2006-04-08 22:12
bardzo dobrze powiedziane ja z kolega uwazam tak samo
tashaa / 2006-04-03 19:33
czy ktoś może powiedzieć co ministerstwo finansów mówi na temat tych dodatkowych diet do odliczenia bo już nie mam na tych darmozjadów siły!
tityo / 83.14.126.* / 2006-04-03 14:17
widze ze temat rozchwytywany ja moze odpuszcze sobie komentarz co do genialnego,polskiego systemu prawnego i przejde do pytania bo juz nic z tego nie wiem!!!a wiec pracowałam przez jakies 7 miesiecy w Irlandi południowej i mam pit-36 czyli rozliczam sie metoda z progresja ale wogule nie wiem na czym ona polega!!z mojego rozumowania wynika ze kwota którą zarobiłam w irlandi potrzebna jest tylko do obliczenia składnki podatkowej i co wtedy podnosi mi sie podatek i płace wiekszy ale tylko od kwoty zarobionej w polsce w ubiegłym roku??
pimpek / 83.29.46.* / 2006-04-04 11:57
http://www.money.pl/forum/komentarz,11,92390,93232,25,0,1603099286.html
http://www.bankier.pl/pogodzinach/forum/watek.html?message_id=168484&board_id=410
Przeczytaj sobie pod tymi dwoma adresami masz odpowiedz.
Tak samo wylicza sie jak z Norwegią i Włochami.
roman63 / 2006-04-02 13:09 / Bywalec forum
Prosze o podpowiedz.
Mój syn był w zeszlym roku w Angli dwa miesiace w czasie wakacji i zbierał jabłka.Byl legalnie.Dostal taki swistek w ktorym jest podana kwota i nic wiecej.Jak ma sie rozliczyc.Czy jest jakas wolna kwota itp.Za podpowiedz dziekuje
henryk / 83.23.244.* / 2006-04-08 19:41
Twój syn ma prawo odliczyć od swojego0 dochodu 30 diet x 32 funty co daje 960 funtów.
Więc jesłi przez dwa miesiące zarobił w Anglii 1500 funtów - 960 funtów to faktycznie zarobił 560 funtów. To 560 funtów jest kwotą którą wykazyje w zwznaniu podatkowym.
Jeżeli teraz zapłacił w Angli od swojego zarobku podatek to od wyliczonego podatku od 560 funtów w przeliczeniu oczywiście na zlotówki odejmuje zapłacony podatek w Anglii. licząc tak czy siak to w Polsce nie zapłaci żadneho podatku.
Pozdrowienia
bh / 84.92.221.* / 2006-04-10 05:17
Czesc wszystkim!

Prosze bardzo uprzejmie o slowo wyjasnienia odnosnie mojej sytuacji, staralem sie przeczytac jak najwiecej komentarzy na tym forum ale stwierdzilem ze chyba lepiej oprzec sie na konkretnym przykladzie.
Jestem w UK od stycznia 2006, pracuje legalnie i zarabiam ok 900-1200 £ ( zalezy ile nadgodzin dostane). Wiem ze poniewaz kwota wolna od podatku w UK to okolo 4890£ a rok podatkowy trwoa od 1 kwietnia do 31 marca wiec za pierwsze dwa miesiace pobytu niepowienienem wlasciwie zaplacic podatku w UK. ( zamierzam zwrocic sie o jego zwrot jak tylko dostane od pracodawcy P60 formularz).
Nie wiem natomiast jak powinienem zaplacic podatek w Polsce za 2006 (nasz rok podatkowy zaczyna sie 1 stycznia). Mysle ze rocznie powinienem zarobic brutto ok 13 000 -14 500 £. prosze mi powiedziec ile z tego bede musial oddac polskiemu fiskusowi.
Serdecznie dziekuje i powodzenia zycze wszystkim "dociekliwym fanom fiskusa"
Bartek. / 2006-04-09 13:44
Do Henryka.Mam proźbe i jeśli podał bym ci swoje zarobki i wydatki w Angli,czy umiał byś powiedziec ile musiał bym zapłacić w polsce podatków
kiki / 83.29.8.* / 2006-04-10 17:53
wejdź sobie na poniższą stronę
http://www.gbritain.net/forum/viewforum.php?f=19
i tam do tematu
"coz innego jak podatki... praktyczne rozwazania na liczbach" tam zamieściłam wzór łatwy do orietacyjnego wyliczenia podatku to sobie obliczysz.
Oczywiście wzór jest w oparciu o obecne progi podatkowe bo co do przyszłego roku wymyślą to jeszcze nie wiadomo.
Tam jest wzór jak mieścisz się w II i jak wskakujesz w III próg podatkowy to zobacz wg. którego masz wyliczyć.
Będziesz miał oriętacje ale powiem ci jedno DUZO do dopłaty ale do przyszłego roku to myślę że już będzie normalnie. Mam taką nadzieję.

Na tamtej stronie jest jeszcze zamieszczony plik do pobrania arkusz do wyliczenia w tym roku sum z dochodów zagranicznych potrzebnych do PIT 36
Tom / 213.106.28.* / 2006-03-30 21:15
w nosie mam US nie dam złodziejom ani pensa .cały rok haruję po 12 godzin w nocy, dzieciaka widziałem po 6-miesiącach i mam płacić darmozjadom-NIGDY.zabieram dziecko i żonę i zostajemy w Anglii.CZY O TO WAM CHODZI DARMOZJADY PRZY KORYCIE??????????!!!!!!!!!
orydzyk.online / 84.40.215.* / 2006-03-31 14:15
witaj

mylisz pojecia , us to tylko organ wykonawczy, natomiast swoje smutki kieruj do ustawodawcy. Twoj komentarz , swiadczy tylko o tym jak niska jest wiedza spoleczenstwa.
ala102 / 195.116.43.* / 2006-06-06 00:34
krytykujesz kogoś za brak wiedzy,ale na myśl o podatku można postrada zmysły. jesteś totalnie beznadziejny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ola / 84.58.143.* / 2006-05-04 11:53
A z czego wynika niska wiedza spoleczna? Z niedoinformowania, a kto jest odpowiedzialny za wlas´ciwe i wlas´ciwie przekazywane informacje i komu zalezy na tym, zeby spoleczenstwo bylo niedoinformowane? W Polsce z premedytacja niedoinformowuje sie ludzi, zeby potem miec z czego "wyciagac konsekwencje", Na ten temat to moglabym tu napisac ksiazke. Uchwalanie niezrozumialych dla przecietnego czlowieka ustaw ma swoj cel! Oznacza, ze tresc Ustaw zrozumiala jest dla Ustawodawcy i waskiej grupy spolecznej, ktorzy wykorzystuja ten fakt dla swoich wlasnych korzysci i utrzymania wladzy, a ludzi utrzymywania w ciemnocie. Bo gdzie wiedza tam i zrozumienie, a nie oto Rzadowi chodzi!
ER II / 86.16.58.* / 2006-04-17 22:45
Czesc
To nie niskawiedzspoleczna tylko brutalna prawda. Jako ze panstwo polskie nie gwarantuje praktycznie niczego ludzie decyduja sie na emigracje. Wielu jesli nie wiekszosc mysli o powrocie za lat kilka moze nascie i zainwestowaniu ciezko zarobionych pieniazków w Polsce. Jezeli w miedzy czasie zroci sie z nich prestepców bo nie zaplacili podatku w kraju, w którym nota bene nie przebywaja to z ww inwestycji beda nici.
Pozdrawiam.
Tom / 213.106.28.* / 2006-04-02 15:24
Niestety ale to ty mylisz pojęcia bo to głównie będziesz miała do czynienia z urzędem skarbowym czyli z włdzą wykonawcza a nie z minister Zytą Gilowską,dla niej to ty możesz wogóle nie istnieć.Natomiast interpretacja co do twojego ośrodka interesów życiowych należy już tylko i wyłącznie do US który niestety wielokrotnie pokazał że jest nastawiony antyspołecznie i to mnie niepokoi.Wiedzę na ten temat niestety posiadam a smutki kieruję również do ustawodawcy.
mika / 62.253.64.* / 2006-03-31 11:16
popieram,zgadzam się z tobą w 100%
Mediator / 86.137.181.* / 2006-06-03 18:20
I ja sie z Toba zgadzam Tom. Przeczytalem juz setki wypowiedzi na roznych forach typu - nie placcie, nic wam nie zrobia itd itp. Zalmi troche tych, ktorzy poszli za tymi podpowiedziami. Ja nie mam zadnych zludzen. Jestesmy obywatelami panstwa, ktore traktuje nas - pracujacych legalnie za granica i placacych tam podatki - jak oszustow, ktorzy nie marza o niczym innym, jak oszukiwac wlasny kraj. Ci oszusci placa regularny podatek w kraju, w ktorym pracuja. Placa tamtejszy "ZUS", ktorego nawet nie moga sobie (przynajmniej w UK) odliczyc przy rozliczeniu z polskim US. WYjechali najczesciej po bezskutecznych poszukiwaniach pracy albo nie mogac zwiazac konca z koncem, zapewnic rodzinom przynajmniej minimum bezpieczenstwa. Teraz placa podatek i mysla jak zaplacic w nastepnym roku np. 2 tys funtow jeszcze w Polsce. Jesli zarabiaja niskie stawki, to po oplaceniu kosztow zycia, podatku, ubezpieczenia zdrowotnego, reszte powini przez caly rok odkladac na podatek w Polsce. Jak im sie uda odlozyc. Jestem jednym z nich. Wyksztalcenie bardzo dobre i dublowane. Doswiadczenia tez nie musze sie wstydzic. Ani umiejetnosci. W Anglii znalazlem prace, Nie rzucam kurczakami do kartonow. Pracuje glowa. Ta sama, ktora w Polsce moglem sobie - wiecie co. Zostawilem ukochana Kobiete i dziecko. Jak wielu mi podobnych. Wyjazd uratowal przed finansowym krachem ale nie zrobil z nas bogatych ludzi. Dal jako taka stabilnosc finansowa. I wylacznie taka. Bo rodzina jest skazana na tesknote, na bol rozstania. Jesli bede musial zaplacic ten podatek w Polsce w takiej wysokosci jaka teraz wynika z przepisow, to znaczy, ze w Anglii pracuje na trzy rzeczy. Swoje tutaj zamieszkanie i wyzywienie, podatek angielski i podatek polski. Kto nie wierzy, niech zapyta Polaka pracujacego w Anglii, czy odlozyl przez rok dwa tysiace albo wiecej funtow. Wyjatki tylko potwierdza regule. Kocham swoja ojczyzne i moje miejsce jest w Polsce. Ale systemu, ktory niszczy obywateli probujacych na wlasna reke zaradzic swoim problemom, najzwyczajniej nienawidze. Moi znajomi Anglicy nie cha wierzyc, ze moj wlasny kraj jest gluchy na glosy Polakow pracujacych na Wyspach, ze robi wszystko, by eksploatowac te nieszczesna umowe o unikaniu podwojnego opodatkowania. A tak w ogole, to jaki piekny kwiatek jezykowy - unikanie. Moze w naastepnej negocjowanej umowie warto wprowadzic slowo "zakaz". Spokojnie, nikt go nie wprowadzi. A ja wiem, ze nie ochroni mnie zaden certyfikat rezydencji ani w ogole nic, jesli Cezar pokaze paluszkiem w dol. Nie pozostaje mi nic innego jak czekac na zmiany a poki co, odkladac na ten cholerny haracz. Przepraszam Was, ze sie tak rozpisalem. Ale naprawde glowa mi juz peka, bo nie myslalem, ze bedac codziennie lub prawie codzienni w pracy na Wyspach, placac czynsz i podatek plus podatek lokalny council tax i Bog wie co jeszcze, bede musial cokolwiek udowadniac poza tymi faktami. Okazuje sie, ze ktos moze uznac, zemam centrum zyciowe w POlsce, bo np. ozenie sie z Polka. Az mi sie smiac chce - John z Yorku ozeni sie z Agnieszka z Wroclawia i wroci do Yorku. Hej, ale w takim razie to on ma centrum zyciowe w POlsce - idac tokiem takiej interpretacji. Nie oszukujmy sie. Politycy tam na gorze wiedza, ze mozemy im dokladnie... Mydla oczy, cos tam obiecuja, moze nawet pojda w koncu po rozum do glowy i cos zmienia. Ale zanim zmienia, tysiace Polakow powinny w przyszlym roku zaniesc w zebach do US bardzo ciezkie pieniadze. I moim zdaniem jest to drwina ze sprawiedliwosci. Nazywanie placenia tego podatku "doplata" jest eufemizmem, tyle ze okrutnym. Niech pozwola nam odliczyc od podstawy opodatkowania caly podatek zaplacony w Anglii, ubezpieczenie zdrowotne (bo kiedy pojade do Polski i zachoruje to dzieki karcie oni beda magli sciagnac sobie pieniazki od Anglikow z mojego konta ubezpieczenia zdrowotnego), a jesli z roznicy progow podatkowych wyniknie koniecznosc doplaty, doplace. Ale odliczenie sobie 30 diet czyli bodaj 960 funtow od zarobionych w Anglii np. 13 tysiecy funtow brutto rocznie... Kto pracuje w Anglii ten wie, ze polowe pieniedzy trzeba wydac na mieszkanie i zywnosc, czesto wiecej niz polowe. A przeciez wydatkow jest wiecej. Koniecznych wydatkow. Szkoda gadac. Staram sie ciagle wierzyc, ze cos sie zmieni i to w miare szybko. Lub raczej mam nadzieje i chialbym bardzo, zeby wszyscy Ci, ktorzy maja podobna, nie okazali sie po raz kolejny jej ulubionymi synami i corkami. Pozdrawiam serdecznie

Mediator, North Yorkshire, Anglia
Michał :) / 153.19.120.* / 2006-03-29 15:11
JEsli moja siostra przebywa za granicą tzn. w USA i jeszcze nie przyjechala. To w jakis sposob ma sie rozliczyc z fiskusem? pracowała w 2005 i Polsce i w USA. Pit 37 POLSKI odtrzymała... a co z tym w USA.. Jak mam ją rozliczyc? jakie potrzebuje dokumenty?
dzidek / 85.220.18.* / 2006-03-29 18:23
a jak sie mam rozliczac jak pracuje w islandi?
proporcjonalnie czy z progresja?
z doskoku / 83.29.30.* / 2006-03-30 11:48
wykaz aktów prawnych w ktorych ogloszone sa umowy o unikaniu podwojnego opodatkowania sa tu
http://www.regioset.pl/regio.php?lg=0&art=5&mn=8

jest tam i Islandia znajdz Dziennik Ustaw odpowiedni , wejdz na stronę
http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html i spróbuj tam znaleźć ten Dziennik Ustaw za pomocą klawisza Wyszukaj
z doskoku / 83.29.43.* / 2006-03-27 19:36
Podaję dwa przykłady::

1. Informatyk zatrudniony przez angielskiego pracodawcę mieszka /fizycznie przebywa/ w Polsce, tu na konto dostaje funty, zamienia je na złotówki i żyje w Polsce.

2. Ten sam informatyk zatrudniony przez angielskiego pracodawcę ale mieszka / fizycznie / w Anglii, tam żeje, mieszka, je itd. itd.

Swoimi interpretacjami stara się nam wmówić że sytuacje są tożsame a chyba każdy myślący widzi że tak nie jest, że te sytuacje są całkowicie odmienne.

Tutaj właśnie po to jest art. 4 Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania który uznaje za miejsce zamieszkania podatnika ten kraj w którym tenże podatnik "zwykle przebywa", gdyż wtedy do niego stosuje się tabelę podatkową tego kraju w którym zwykle a i nie doprowadza to do absudalnego podwójnego opodatkowania jak to obecnie usiłuje się wmówić że jest prawidłowo choć tak nie jest.

To takie proste, że nie wiem dlaczego udaje się , że art 4 nie ma ?????? i interpretatorzy pomijają jego istnienie milczeniem.
killer44 / 172.188.54.* / 2006-03-25 21:49
niech mnie pocaluja tam gdzie slonce niedochodzi
Zyta G / 85.221.181.* / 2006-03-28 00:46
no dobra killer44. zostales pocalowany tam gdzie slonce nie dochodzi. ministerstwo finansow wlasnie przejelo twoj IP. jestes zdemaskowany. spodziewaj sie nalotu na chate. musisz podzielic sie swoimi funtami z nami, bo poszedles na latwizne. na latwe pieniadze za granica. pewnie dali ci je tam za nic. oddawaj i to duzo!!! i pamietaj nigdy nie oszukasz URZEDU SKARBOWEGO! ZNAMY TWOJ KAZDY RUCH!!! NAWET TEN O KTORYM JESZCZE NIE WIESZ ZE GO WYKONASZ!!!
blabla / 84.58.143.* / 2006-05-04 12:29
a tobie "Zyta G" z*al dupe s´ciska? ze to nie w twojej kieszeni?
Karol K. / 149.156.124.* / 2006-03-23 19:55
Mam problem z samodzielnym wypełnieniem P85, a zwłaszcza z jego pierwszą stroną.
W lewej górnej części wpisałem adres biura o numerze takim jaki znajduje się na moim P45. (adres wziąłem ze strony - http://www.hmrc.gov.uk/local/individuals/index.htm). NI no. i Telephone wiadomo. Jedyne czego nie jestem pewien, to czy "Tax reference" to "Reference number" z P45 (to by się wydawało logiczne:]) i w jakim wypadku zaznaczać pole "IR138 (...) enclosed". Poza tym nie wiem czy jeśli w sekcji 6 zostawię tylko swój adres (bez pośrednika) to czy IR wyśle mi czek ze zwrotem drogą pocztową?
Jeśli ktoś wypełniał ten druk i wie jak to się robi, proszę bardzo o pomoc i ewentualne wskazówki na co jeszcze należy zwrócić uwagę. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu są to banały, ale pierwszy raz wypełniam tego typu formularz.

PS. Nie wiedząc czy płacić w Polsce podatek od pieniędzy zarobionych w UK poszedłem do pewnej firmy zajmującej się zwrotami podatku. Powiedziano mi tam, że od 2 lat, przez które firma istnieje, żaden z klientów nie składał zeznania w Polsce. Podobno zamieszanie w US pod koniec roku podatkowego robi swoje, a urząd upomni się tylko, gdy ktoś nas zakabluje.
kogutma / 86.131.190.* / 2006-03-18 23:34
pracuje na terenie polnocnej irlandi juz dwa lata i nie mam zadnych dochodow w polsce czy musze sie rozliczyc z dochodow uzyskanych tutaj w polsce i dlaczego
typo / 83.29.70.* / 2006-03-28 19:45
Irlandia polnocna to teren uk , wiec stosuje sie przepisy takie jak w przypadku np. londynu. Tyle ze mam nadzieje ze zaden debil w US nie zorientuje sie ze tak jest i bedzie wmyslal ze irlandia polnocna to w koncu irlandia, kraj z ktorym jest podpisana umowa. Mam taka nadzieje bo pracowalem przez pol roku w belfascie i nie zamierzam nic oddawac tym sk....
Renia / 80.244.133.* / 2006-03-28 07:49
jezeli pracowales caly rok poza granicami kraju rozliczasz sie z tamtejszym urzedem skarbowym,
pozdrawiam
bonny / 84.9.145.* / 2006-03-26 15:29
rozliczasz sie tylko tutaj w pol. nie, przecierz pracujesz tylko w irlandi .A tak po zatym zdajesz sobie sprawe ile byc musial (la) zaplacic tym zdzierca conajmnie 3 wyplaty. Powodzenia

Najnowsze wpisy