eva_b5
/ 83.20.66.* / 2015-08-30 23:02
Karolu- nauczyciel ma 8 tygodni urlopu wypoczynkowego, to jest 56 dni. Obowiązuje go 40-godzinny tydzień pracy ( w tym godziny dydaktyczne, zajęcia pozalekcyjne, zajęcia wyrównawcze, zajęcia specjalistyczne, zajęcia z art.42 z uczniami potrzebującymi pomocy i z tymi , które są zdolne, akademie, uroczystości z okazji Dnia Mamy, Taty, Babci, Dziadka, Dziecka, Święta Pracy, Dnia Flagi, Dnia Niepodległości, konkursy okazjonalne, sobotnie konkursy międzyszkolne, niedzielne festyny, ferie zimowe, letnie zajęcia dla uczniów). Ministerstwo narzuca coraz to nowe dokumentowanie działań, sprawozdania, ewaluacje, analizy, wnioski, rekomendacje. Nie ma stabilizacji, co roku zmieniają się programy, podręczniki, darmowe są wyłącznie dla uczniów- co roku nauczyciel musi sobie kupić komplet znów zmienionych książek. Cieszy mnie każdy gest zadowolenia z faktu uczestniczenia w moich zajęciach, każdy sukces dziecka, uśmiech rodziców, wzruszenia dziadków. Mamy 1000 zł na doskonalenie się, na 11 nauczycieli. Coraz to nowe możliwości otwierają się dla dzieci - warunek : nowe kwalifikacje. Mam studia dzienne, studia podyplomowe, kursy kwalifikacyjne. Każda forma szkolenia to koszt co najmniej 2500 zł na semestr (na 3 mies.) Masz rację Karolu - zarabiam ponad dwa tysiące netto, od niedawna, bo zdałam nareszcie egzamin na nauczyciela dyplomowanego. Musiałam przejśc przedtem trzy staże ( nie szybciej niż przez 7 lat). W mojej rodzinie zarabiam najwięcej. Często wspieram rodziców moich uczniów, sąsiadów, etc. Nigdy nie wyjadę za granicę. Nie zostawię mojej klasy, szkoły. Rodzice juz dzwonią - niedługo się spotkamy. Głowa do góry Karolu- może i Tobie się poszczęści.