dey001
/ 77.255.209.* / 2014-05-08 06:07
Pan Rzepliński w uzasadnieniu tego "wyroku" , powiedział że " praca dla mnie jest wyrazem człowieczeństwa". Pewnie na jego miejscu też bym tak mówił. Jego praca daje mu satysfakcję , siada w wygodnym fotelu , w gabinecie , do dyspozycji ma sztab ludzi którzy grzecznie i bez szemrania wykonują polecenia. Niestety, ja po 40 latach fizycznej tyry ( z dojazdami zajmuje mi to11 godzin dziennie) pracę traktuję jak udrękę . Zniszczone stawy w łokciach , dłoniach , kolanach czy biodrach powodują niesamowity ból, z łóżka wstaję w taki sposób że opuszczam się na podłogę i dopiero wtedy powoli , z trzaskiem i bólem , powoli wstaję . WIIEK PODNIESIONO "w trosce o wysokość emerytury i finanse państwa". jest TO ZWYCZAJNY CYNIZM , powinno być prawo wyboru. Mężczyzna po 40 latach pracy powinien sam decydować czy chce przejść na niższą emeryturę , czy dłużej pracować na wyższą !