Oczywiście, że jest inaczej. Bo stopy procentowe decydują m.in. o cyklach. U nas seria obniżek a w stanach druk kasy już się kończy a nie zaczyna. Wygaszanie qe to podwyżki stop procentowych a tym samym koniec luzowania polityki, a u nas dopiero rozpoczęto obniżki stop procentowych. Seria obniżek stóp procenotowych kończyłą się 10,12,14,26 miesięcznymi wzrostami.
W takim wypadku wydaj się najwłaściwszym rozwiązaniem granie na polskich akcjach a właściwie trzymanie bo ja juz akcji nie mam zamiaru raczej dokupować w większych ilościach i trzymanie części kasy na fx i czekanie na okazje zwałke w stanach.
Jeżeli ten stan się utrzyma przynajmniej do końca roku to na akcjach może być super stopa wzrostu, jak rok to można pomyśleć nad wyjściem z akcji, a w stanach szukać pozycji do grania na krótkiich.
Reasumując uważam że w Polsce jest młoda hossa a w stanach jest kończy się hossa. Teraz pytanie czy jak stany zaczna spadać to spowodują u nas korekte czy besse. (europa spowodowała w stanach korekte) więc każdy sceanariusz biore pod uwage. W polsce
akcje nie są drogie, i nie są po dużych wzrostach, więc poki co jakoś nie bardzo boje się trzymać
akcje.
Tak to całościowo widze, rozwlekle ale nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem, dlatego ćwicze sobie gre malymi pozycjiami na spadki w stanach bo jak będzie okazja to trzeba wziąść pozycje większą i rok z nią wytrzymać.