Longterm
/ 2008-08-08 22:38
/
Mostek Zwyciężymy!
Choć guru rynków finansowych b. szef amerykańskiego banku centralnego (Fed) Alan Greenspan już od początku zeszłego roku wieścił recesję w gospodarce USA, to ta najwyraźniej się jej nie poddaje. Gospodarka zachowuje się jak bokser zagoniony do narożnika, bombardowany kolejnymi ciosami, ale nadal twardo trzymający się na nogach. Mimo kryzysu Fed szacuje prognozę amerykańskiego PKB w tym roku na 1-1,6 proc. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) pochwalił ostatnio USA za odporność na kumulację niekorzystnych zjawisk na czele z kryzysem na rynku nieruchomości i rekordowymi cenami ropy. Według najnowszych danych makro PKB skurczył się jak dotąd jedynie w ostatnim kwartale zeszłego roku, i to minimalnie (-0,2 proc). Z podręczników ekonomii wynika, że aby ogłosić recesję, gospodarka musiałaby być na minusie przez dwa kwartały z rzędu. A tak się nie stało, bo w I kw. urosła 0,9 proc., a w kolejnym blisko 2 proc. Ten ostatni wynik to w dużej mierze skutek rządowej pomocy dla milionów amerykańskich rodzin, którą zafundował im prezydent George Bush. Aby ocalić gospodarkę przed recesją, dał Amerykanom wart ponad 170 mld dol. pakiet zapomóg i ulg podatkowych. Chodziło o to, aby w portfelach znalazło się więcej dolarów na wydatki, bo siłą napędową gospodarki USA są konsumenci. Jeśli spada ich optymizm i zasobność portfeli, to mniej wydają na samochody, żywność, usługi, a tym samym podcinają skrzydła całej gospodarce.