Czołowi aktywiści frontu propagandowego Platformy Obywatelskiej z szefem tej partii i jednocześnie urzędującym premierem na czele robią wszystko aby wywołać w społeczeństwie przeświadczenie , że w nadchodzących wyborach parlamentarnych społeczeństwo może wybierać tylko i wyłącznie pomiędzy PO a PIS-em. Jednocześnie przedstawiają tego swojego największego konkurenta jako największe zło społeczeństwa i państwa -licząc oczywiście na to , że przestraszony elektorat , ze strachu odda swój głos na mniejsze zło czyli na PO, jako że tak było ostatnim razem. Dziś zawracanie sobie głowy dywagacjami kto ma lepszych fachowców od rządzenia nie ma najmniejszego sensu, gdyż ponad 20 lat rządów postsolidarnościowej prawicy pozwoliło społeczeństwu na wyrobienie sobie zdania w czyim interesie i na czyje dobro ci panowie rządzili. PO stara się zepchnąć w niepamięć pozostałe dwie partie parlamentarne , SLD i PSL i stworzyć wokół nich medialną pustkę- wytworzyć wrażenie ,że tych partii nie ma . Takie wrażenie starają się także wytworzyć media głównego nurtu ideologicznego urabiania elektoratu. Tymczasem to właśnie SLD jest głównym zagrożeniem dla wszechwładzy neoliberałów z PO gdyż przedkłada inną, socjaldemokratyczną wizję organizacji państwa, społeczeństwa i jego gospodarki. Wizja ta polega na tym ,że państwo jest własnością wszystkich obywateli i wszystkim obywatelom powinno służyć w tym realizować możliwe do wykonania prawa ekonomiczne. Rozwinięta rynkowa gospodarka musi przyczyniać się do wzrostu dobrobytu całego społeczeństwa a nie tylko jego wybranych grup. Taką wizję jest także gotowe poprzeć i PSL , co w polskich realiach dnia dzisiejszego może stworzyć nowa jakość i ukrócić obłęd gospodarczy i polityczny prawicowych oszołomów. Wyborcy nie dajcie jeszcze raz się oszukać, solidarność oszukała nas już raz - i wystarczy.