Witam - owszem na Zachodzie można, ale w Polsce nie łudźmy się klient jest jak bydło rzeźne, nie zabezpieczony prawie niczym przed ogromną pazernością banków. Cóż nie kupujesz - nie żyjesz, nie sprzedajesz - nie żyjesz, nie kredytujesz - nie żyjesz. Jak na przekornego Polaka przystało gdzieś mam tę nową modę, chcecie aby przez 20-30 lat skóra na plecach marszczyła się wam ze strachu przed niespłacanym kredytem ? Wasza wola !