Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Polacy chcą prawa do obrony koniecznej

Polacy chcą prawa do obrony koniecznej

Money.pl / 2008-01-08 12:22
Komentarze do wiadomości: Polacy chcą prawa do obrony koniecznej.
Wyświetlaj:
kobieta / 83.143.162.* / 2008-01-24 00:21
Najwyższą wartością jest życie człowieka, jeśli ktoś łamie moje prawo do własności i naraża moje zdrowie, życie, to uważam, że mam prawo bronić się. Jeśli ucierpi bandyta, to jakby już jego ryzyko „zawodowe”. Myślę, że prawo polskie powinno być szybko zmienione, dostosowane do obecnych warunków. Bandyta nie musi mieć narzędzia zbrodni, aby nas zranić, trwale okaleczyć, zabić. Wystarczy aby był silniejszy, znał sztuki walki i sam staje się „narzędziem zbrodni”. Jeśli ktoś, ma szansę obronić się, to powinien mieć do tego prawo, a jeśli chodzi jeszcze o osoby bliskie – OBOWIĄZEK moralny obrony słabszych.
Pozdrawiam, życzę bezpieczeństwa i spokoju.
Agit / 2008-01-08 12:22 / Bywalec forum
Popieram. Chodzi tu o to żeby można było spokojnie nakopać komuś kto wtargnie Ci na teren posesji, mieszkania. U mnie na osiedlu domków jednorodzinnych notorycznie gówniarze przechodzą przez płot żeby Ci np. jabłka z drzewa urwać lub coś. A jak się im coś powie to tylko odszczekują "I tak mi nic nie możesz zrobić! Jak mnie dotkniesz to wezwę policję."
Najgorsze jest to że jak masz psa na posesji i wejdzie Ci taki "ktoś" po czym zostanie pogryziony to nawet tabliczka na płocie "uwaga zły pies" niczego nie daje.
Te przepisy zdecydowanie trzeba zmienić, bo aktualnie chronią złodzieja.
lciesiel / 2008-01-08 15:16 / Bywalec forum
Przepis jest wystarczający, tylko niektórzy nie rozumieją, co oznacza OBRONA i to jeszcze KONIECZNA. Większość chciałaby mieć mozliwość skatowania małolata za taka kradzież i nie ponosić za to odpowiedzialności. Nie na tym ta instytucja polega. Jeśli chcemy więc obrony KONIECZNEJ - to mamy wystarczające ureguowania - bo trudno się wdawac w kazuistykę w każdym przepisie.
Jeżeli jednak chcemy czegoś więcej niż obrona konieczna - to rzeczywiście przepis wymaga zmiany.
lusterko / 80.55.154.* / 2008-01-22 21:38
Fajny wykład.Dzieciak kradnie jabłka,podrośnie ,to jako nastolatek ukradnie Ci auto,Jako dorosły obrobi Cię z kasy,a jako recydiwista przyjdzie i Cię zabije.A wystarczy dobre wychowanie!!!Jak dzieciak przyjdzie i zapyta,czy może wziąść parę jabłek,nigdy nie odmówię.A przestępców będę tępił zawsze,bez względu na wiek.Bo czym skorupka za młodu nasiąknie......
grisha / 193.108.194.* / 2008-01-09 09:24
Gówniarz nie gówniarz, jeśli wie, że jest bezkarny to staje się groźny, a jeśli przywyknie do tego za młodości, to tak mu już zostanie. Jeśli ktoś wtargnie na moją posesję, chcę mieć prawo pierwszy wykonać ruch. Przestępca, czy nawet zwykły huligan, są zwykle sprawniejsi ode mnie i w konfrontacji nie miałbym szans. Nie mogę czekać na jego krok, a potem jeśli on użyje pięści, ograniczyć do moich pięści. W takim przypadku dla mnie obrona konieczna to użycie chociażby jakiegoś młotka, a w sądzie może się okazac, ze przekroczę tym obronę konieczna. To są paranoje. Jeśli w nocy, w ciemności ktoś przemyka po moim podwórku i nie reaguje na wezwanie z mojej strony, to nie wiem, czy kumpel tego ktosia nie zachodzi mnie własnie z boku. Nie wiem też, czy jeśli odpuszczę, to i ten ktoś odejdzie. Jest na mojej działce, powinienem mieć prawo nawet strzelać (akurat nie mam czym ale są tacy którzy mają). Każdy kto decyduje się na wtargnięcie na czyjąś posesję, czy do mieszkania, powinien wiedzieć, że żeby nie wiem jakiej krzywdy doznał w takiej sytuacji należy mu się tylko jedno - więzienie (o ile przeżyje napad, włamanie czy rabunek)
Każdy kto decyduje się na wtargnięcie na czyjąś posesję, czy do mieszkania, powinien wiedzieć, że żeby nie wiem jakiej krzywdy doznał w takiej sytuacji należy mu się tylko jedno - więzienie (o ile przeżyje napad, włamanie czy rabunek)
lciesiel / 2008-01-09 12:04 / Bywalec forum
Był juz taki przepis - u Hammurabiego i jak sie włamywali - tak się włamują. Zmiana przepisów nic tu nie pomoże - bo prosze mi pokazać złodzieja, czy włamywacza - który przed akcją czyta kodeks karny i się zastanawia, co moze być, jak go złapią. Przestepca zaklada, że go w ogóle nie złapią lub nikt mu nie "przywali" - niezaleznie od tego, czy w obronie koniecznej, czy też ze zwykłego "widzimisię".
Jesli obrona nie byłaby ograniczona koniecznością - byłaby niczym innym, jak uswięconym przez prawo sposobem, na skopanie komuś tyłka i tyle.
Sa w Polskim sądownictwie przypadki ( akurat ten jest przedwojenny ), ze zastrzelenie małolata, kradnącego jabłka w sadzie było uznane za obrone konieczną - obrona taka bowiem rózni sie tym np. od stanu wyzszej konieczności, że nie ma tu potrzeby szcowania dobra poświęcanego ( życie ) i dobra ratowanego ( własność jabłek ). Musza być tylko uzyte adekwatne środki do odparcia ataku ( w tym przypadku własciciel jabłek był inwalidą na wózku i strzelba była jedynym skutecznym, koniecznym środkiem do ochrony własności ).
Zgodzę się jednak ze stanowiskiem, iz w obecnych czasach potrzebne są rozwiązania dające realną możliwość ochrony własności, czy własnego zdrowia - choć obrona konieczna, jest instytucją na wypadek istniejącego ataku, a nie zagrożenia nim. Uważam, że majstrowanie przy tej instytucji przyniesie więcej szkody niż pożytku.
Jaś / 83.26.16.* / 2008-01-10 15:49
Daj sobie spokój. Rozwiązanie powinno być takie, że jak ktoś wchodzi przez okno do cudzego mieszkania, by "zapytać się o godzinę", "przeprosić" "zatelefonować" albo "umyć sobie ręce", to kiedy dostanie z dubeltówki między oczy nawet pies z kulawą nogą po nim nie będzie płakał i sięo niego nie upomni. Akurat uważam, że majstrowanie przy tej instytucji jest jak najbardziej wskazane. Nawet jeśli jego skutkiem byłby cały szereg cassusów wiążących ręce co poniektórym prokuratorom i sędziom. Niestety w Polsce jest dość dużo ludzi, którzy uważają, że "Jeśli złodziej złamie sobie nogę na dywanie domu, który chciał okraść, to należy ukarać właściciela, gdyż powinien przedwidzieć tą sytuację. Wszak złodziej nie jest winny tego, że jest złodziejem. Odpowiada za to system".
lciesiel / 2008-01-14 12:32 / Bywalec forum
Po zmianie przepisu zapraszam wobec tego do mnie do domu. Powiedzmy, że na kolację.
Jan_1 / 83.11.236.* / 2008-02-24 09:12
Wniosek jest prosty.
Należy umiejętnie dobierać sobie znajomych.
xx2x / 85.198.245.* / 2009-02-21 18:17
Taka mała uwaga- nieznajomi przecież też mogą okraść

Najnowsze wpisy