no brawo! dzieki temu nie strzelamy przypadkowo 2 razy w głowę potencjalnemu napastnikowi - zlodziejowi, w dzielnicy strzeżonej oraz bardzo ekskluzywnej. Gdzie potem okazuje sie ze to byla nasza kobieta. Poco w Polsce bron palna jak przodują na ulicach nożownicy....

Jak traktuje władza ludzi?
Odpowiedzialni , zagrożenie itp?

Pan rzecznik komendy przywołując jako przykład wydarzenia w Stanach Zjednoczonych delikatnie pominął ten fakt, że wydarzyli się one w stanach, gdzie prawny dostęp do broni jest bardzo utrudniony.

Komplikowanie procedur zezwalających, a przede wszystkim tak mała ilość pozytywnych decyzji jest niczym innym jak bodźcem, który skłania osoby ku poszukiwaniu alternatywnych środków obrony (w tym niekoniecznie legalnych w świetle prawa).

Mowienie o tym, ze w spoleczeństwie nie ma kultury obchodzenia sie z bronia jest także hipokryzja. W okresie przedrewolucyjnym i przedwojennym dostęp do broni był łatwiejszy, a nie powodowało to jakoś wylewu przemocy na ulice.

Poza tym dziwi mnie niemrawa pozycja lobbi zbrojeniowego w Polsce. Polska jest zalewana bronia sportowa i mysliwska z Czech i Niemiec, a rodzimy producent ma ten fakt w... nosie. Atraci na tym tez państwo.

trzeba nauczyć się rzucać nożem

Przypomnę, że owszem w Australii spadła ilość zabójstw przy pomocy broni palnej, lecz wzrosła młotkiem,nożem kuchennymi, itd. Niewolnik nie ma prawa dotknąć broni - to podstawa w społeczeństwach niewolniczych.