Badani żyjący w miastach częściej utrzymują z sąsiadami jedynie kontakty konwencjonalne, które nie wychodzą poza pozdrowienia przy przypadkowych spotkaniach.
Poza pozdrowienia ?!
Wyniki badania i tak są zdumiewająco pozytywne, bo schamienie społeczeństwa jest takie, że w moim "osobistym" budynku z sąsiadami dużo częstszy kontakt słowny ma...policja wzywana przez innych sąsiadów.
Niestety- to sąsiedzi najbardziej zatruwają nam życie, swoim egoizmem, łamaniem podstawowych norm współżycia.