wystarczy wszystko sprwyatyzowac i nie bedzie problemu strajkow.. ewentualnie dopuscic konkurencje na rynek, przeciez dobrzy nauczyciele ucza w prestizowych szkolach prywatnych i zarabiaja calkiem przyzwoite pieniadze.. a jak ktos sie nie nadaje do dobrej szkoly to odwala swoje 30h w jakims tam panstwowym ogolniaku...
listonoszom jak sie nie podoba moga przejsc do in-post, taka sama praca..

a bialy personel coz im trudno konkurowac prwyatnymi klinikami (choc ostatnio w lux-med coraz wieksze kolejki sa) gdy pod bokiem maja konkurencje z cenami zero.. tez nalezaloby wydzielic skladke na zewnatrz ubezpieczen spolecznych a i do przeprowadzania procedu w ramach podatku zdrowotnego powinny byc dopuszczone prywatne przedsiebiorstwa...

... przeciez one przy tych lozkach nie stoja tylko w kanciapach pija kawe... ja to bym je wszystkie zwolnil, a lekarzy zmusil zeby rozdawali tabletki, chyba to nie bedzie dla nich ujma...

Polacy nigdy nie popierali strajków, tylko media..