art010
/ 89.76.132.* / 2016-05-18 17:19
dodam jeszcze jedno:
ja rozumiem, że jest odgórnie narzucone, żeby pokazywać, że w Polsce jest w miarę dobrze mimo kryzysu tj - jest "dużo" pracy (pokazywane są ogłoszenia w necie - np. na stronach z pracą, że jest np. w danym miescie ponad 8 tyś ogłoszeń z pracą - ale co z tego, skoro człowiek wysyła na nie aplikacje a pracy nie dostaje choc spełnia wymogi zawarte w ogłoszeniu), że np. średnia pensja to 4 tyś zł brutto (kiedy rzeczywiście wiekszosć firm w Polsce zatrudnia na śmieciówkę lub za najniższą krajową - nawet instytucje administracji państwowej - a jakie wymagania maja w swoich ogłoszeniach o pracę, jakie "testy" przy rekrutacjach "wieloetapowe"... bo wiedzą że ludzie pracy nie mają i szukają pracy, pytania w stylu "ile pan/pani chce zarabiać też się "skądś" wzięły - no bo zawsze można przyjąć tego co chce mniej zarabiać - takie jest podejście), takich przykłądów można mnożyć bez liku... tylko po co oszukiwać ludzi skoro ludzie już nie dają sie oszukiwać bo wiedzą jak jest na prawdę w Polsce...