Przed chwilą podsumowanie sesji w CNBC o potwierdzają, że wyniki detalistów były do niczego, łącznie z Wal mart, który handluje głównie tanimi bublami dla biedoty, której coraz więcej, więc i przestają kupować w innych sklepach, plus sprzedaje benzynę, ktora drożeje.
Akcje oddały połowę dzisiejszego wzrostu, obrót najniższy w roku, kupujących nie ma poza zamykaniem krótkich, bo wszyscy obstawiają spadki, to im robią posikusy, ale zaraz przystępują do realizacji zysków, bo są sami wystraszeni jak ten zając, co myśliwego przestraszył uciekając, więc pary strcza tylko na kawałek sesji.