Politycy: Czy kryzys grozi Polsce?
Money.pl
/ 2008-10-05 14:28
Detektyw Monk
/ 83.31.21.* / 2009-07-17 11:26
tak kryzys jest realnym zagrożeniem.nie wiem co sobię myśli PO ,ale ludzie nie są ciemni.
rafal633
/ 83.9.37.* / 2009-02-22 13:49
kryzys jest ale politycy mają podwyżki czemu??? a nas zwalniają bo jest kryzys .!! mundurowi strajkują bo nie pasuje im 25 lat pracy a co ma powiedzieć pracownik fizyczny np.górnik czy osoby pracujące również ciężko w tartakach itp???? to oni powinni krócej pracowac do emerytury a nie Ci co leżą a my zarabiamy na ich emerytury.
kaczordonald
/ 149.254.192.* / 2008-10-05 22:12
kryzys w Polsce juz jest.popatrzcie na ceny i zarobki.ludzie kupuja na kredyt artykuly pierwszej potrzeby.a kredyty to malo kto juz splaca.
caray
/ 2008-10-05 17:20
/
Bywalec forum
a co tu do naradzania sie jest? jak upadnie (marne szanse) jakis bank w PL to upadnie, nie powinno sie ratowac bankrutow. biznes to zarowno korzysci jak i ryzyka... do przemyslenia za to jest kwestia tego czy koszty pieniadza powinny wzrosnac o 25 czy 50pb i w jaki sposob zakomunikowac spoleczenstwu ze NBP bedzie dazyl do osiagniecia celu inflacyjnego...
andowc
/ 83.30.118.* / 2008-10-05 16:48
Grozi Polsce "kryzys" polityczny.
full
/ 91.192.197.* / 2008-10-05 15:03
Zapowiedź prezydenta zwołania Rady Gabinetowej oznacza, że trzeba łapać się za portfele. Pewnie znowu socjaliści sięgną po nasze pieniądze by "ratować" system bankowy.
atrem
/ 91.192.197.* / 2008-10-05 15:13
Pan Prezydent i Napieralski mają identyczny osąd sytuacji. Nie dziwota są pociotkami tego samego systemu.
dareg
/ 87.207.175.* / 2008-10-05 14:51
abstrahując od polityki:
i prezydent i społeczeństwo mają prawo wiedzieć, czy rząd ma jakiś plan awaryjny - bo w zapewnienia, że jest ok jakoś nie wierzę
atrem
/ 91.192.197.* / 2008-10-05 15:15
Co rozumiesz pod pojęcie plan ratunkowy? Mam nadzieję, że nie zabierania pieniędzy obywatalom i ratowanie zachodnich (w większości) banków.
~Kris
/ 2008-10-05 14:28
/
Tysiącznik na forum)
Historia pokazuje, że prezydent wykorzystuje formalne spotkania z członkami rządu głównie do tego, żeby ich zdrowo upodlić (wystarczy przypomnieć pamiętne spotkanie w sprawie kryzysu w służbie zdrowia).
Wyobrażam sobie, że pierwszym pytaniem ze strony pana prezydenta będzie:
- Kto jeszcze zna Rona Asmusa…?
spadajłajzo!
/ 213.158.196.* / 2008-10-05 15:34
słaba wyobraźnia, jak widać, i co zupełnie bez potrzeby sięgania do historii można skonstatować. Pytanie tylko, czy upodleni swoją niezwykłą podłością, mogą popaść w stan większego upodlenia (z czyjeś ewentualnej inicjatywy), niż sami się w niego zapędzili?
fairfax
/ 82.35.44.* / 2009-02-20 10:07
Dla tych ktorzy nie wierza ze kryzys i nam mocno dokopie proponuje spojrzec co dzieje sie z polska zlotowka. Jesli mam sie liczyc ze wzrostem franka szwajcarskeigo o kolejne 15%-20% to nawet prezy stopie zerowej nie dam rady splacic kredytu bo raata miesieczna przekroczy moje zarobki. Moim zdaniem nasza gospodarke wykonczy amerykanski program ratunkowy. Ucieczka kapitalu za granice, masowe inwestowanie w rzadowe amerykanskie obligacje przez instytucje finansowe doporwadzic moze nas na skraj bankructwa.