ACdeusz
/ 31.182.240.* / 2014-10-24 11:42
Obarczanie winą CO2 za ocieplenie klimatu to jedna wielka „zciema”. Jest akurat odwrotnie, CO2 jest czynnikiem hamującym ten proces.
Zmiany klimatu na ziemi na wykresie przedstawiają się jako krzywa której zmiany przebiegają na kształt sinusoidy tyle że z ostrymi wierzchołkami. Na przestrzeni dziejów planeta oziębiała się a następnie ocieplała. Następował pewien punkt przełomowy ocieplenia po którym następowało oziębienie aż do następnego punktu krytycznego po którym temperatury zaczynają wzrastać itd. Jeden z amerykańskich profesorów nałożył na krzywą zmian klimatu krzywą zmian CO2 w tych samych okresach i okazało się że krzywe te prawie się pokrywają tyle tylko że wykres zawartości CO2 jest bardziej „strzelisty”. Ów pan profesor zawnioskował więc że czynnikiem wpływającym na ocieplenie jest CO2 gdyż szczyt jego nasycenia w atmosferze jest zbliżony do szczytu wysokich temperatur na globie.
W tym czasie, przywódcy czołowych państw i lobby samochodowe, postawili na rozwój silników elektrycznych w samochodach osobowych aby uniezależnić się od dyktatu ropy.
Rozwój ten potrzebował dotacji państwowych a to wymagało bardzo mocnego uzasadnienia. Rewelacje profesora idealne nadawało się do tego celu, wystarczyło tylko rozdmuchać teorię o zagrożeniu ziemi i zdecydowanej konieczności przeciwstawienia się temu.
Ale sytuacja wymknęła się z pod kontroli i sprawy nabrały nowego wymiaru. Wątek ten podchwyciły ruchy ekologiczne, włączyli się naukowcy sprzyjający tym organizacjom dorabiając teorię do potrzebnych faktów, dostrzegło też swoją szansę lobby wiatrakowe i energii alternatywnej. Ta „kula śnieżna„ nabrała monstrualnych rozmiarów. Doszło do tego że politycy zaczęli mieć wątpliwości czy „niegroźna” historyjka którą sami stworzyli nie jest przypadkiem prawdą skoro świat w nią uwierzył. Nawet sami amerykanie dostrzegli potrzebę odniesienia się do tej histerii i podjęli próby weryfikacji stanu rzeczy. Zlecili dwom satelitom meteorologicznym wyśledzenie największych źródeł emisji CO2. Okazało się że największym emitentem CO2 jest pas wokół równikowy w Afryce, a ściślej mówiąc niekończące się pożary lasów buszów i sawann na tym obszarze. To odkrycie bardzo wiele wyjaśnia. Przyczyną ocieplenia nie jest wzrost CO2 lecz dokładnie odwrotnie. To wzrost ocieplenia jest i był przyczyną zwiększonego nasycenia CO2 w atmosferze. Kiedy jest chłodno zagrożenie pożarem jest małe a burze, podstawowa przyczyna pożarów w poprzednich wiekach, mało prawdopodobne. Najwięcej pożarów jest w upalne lata. W tym miejscu należy odpowiedzieć na pierwsze kluczowe pytanie. Dlaczego po szczycie ocieplenia któremu towarzyszył szczyt nasycenia CO2 następowało oziębienie klimatu? Odpowiedź wydaje się być oczywista. W upale szukamy chłodu w lesie, wśród roślinności. Pojawienie się obfitości planktonu powoduje w krótkim okresie obfitość ryb na tym obszarze. Wysokie nasycenie dwutlenkiem węgla atmosfery powodowało ekspansję wszelkiej roślinności dla której CO2 to podstawowy czynnik wzrostu. Obszary pokryte zieloną szatą chronione są przed nadmiernym nagrzaniem. Następuje przełom i klimat się oziębia. Wilgoć na obszarach zielonych i niższa temperatura nie sprzyja powstawaniu pożarów, obfitość roślinności wyczerpuje zapasy CO2 co prowadzi do dolnego punktu przełomowego w którym niska zawartość CO2 powoduje nieurodzaj, niższy wzrost roślinności, sawanny stepowieją, powstają obszary pustynne itd. „Odkryta” planeta wystawiona na większą ekspozycję słoneczną ogrzewa się i rozpoczyna się ... cykl ocieplania spowodowany... MAŁĄ zawartością CO2 w atmosferze )).
Pozostało jeszcze odpowiedzieć dlaczego, mimo rekordowego nasycenia CO2 w dzisiejszych czasach, planeta nie ochładza się?
Odpowiedzialny za to jest człowiek. Lasy Amazonii „płuca świata” i nie tylko tam, są wycinane. Obszary leśne dramatycznie, zamiast się rozrastać, kurczą się. Człowiek przejął kontrolę i zakłócił naturalny cykl zmian w świecie roślinności. A więc.. Zwiększony CO2 RATUJE trochę sytuacje!!! )))
Jest wiele czynników które mogą mieć istotny wpływ na klimat. Prądy morskie, odchylenie osi ziemi względem słońca i gazy cieplarniane również. Wpływ CO2 jest jednak raczej korzystny. Pełni rolę oliwy na wzburzonym morzu, łagodzi skutki skrajnych temperatur. ))
Walczymy z urodzajem na ziemi... podcinamy gałąź na której siedzimy.))
Amerykanie zacierają ręce jesteśmy dla nich konkurencja gospodarczą.