lolo70
/ 192.162.167.* / 2015-08-12 15:56
Jestem przeciwny polityce migracyjnej w takim wydaniu jakie mamy obecnie. Czyli m.in. odgórne narzucanie nam przez Unię ilu, jakich i skąd mamy przyjmować uchodźców. To jawny skandal. Na cholerę nam w kraju jacyś zakonspirowani terroryści z państw islamskich? Owszem Polska powinna przyjmować imigrantów i to w dość znacznych ilościach. Obecnie to konieczność i mniejsze zło. Jeśli nie chcemy żeby Polska się wyludniła i chcemy żeby nasz naród przetrwał to przyjmowanie imigrantów jest koniecznością, zwłaszcza w czasach, gdy około 5 mln Polaków (głównie młodych i w wieku rozrodczym) bezpowrotnie wyemigrowała z Polski. Poza tym 8 lat rządów platformersów we współudziale z dyszlami z PSL doprowadziło do praktycznie całkowitej likwidacji jakiejkolwiek polityki prorodzinnej a co za tym idzie spadł przyrost naturalny. Obecnie młode małżeństwa lub konkubinaty decydują się co najwyżej na jedno dziecko, a w skrajnych przypadkach na dwa (z tym, że to drugie to i tak prawie zawsze wpadka). Promuje się za to pedalstwo, lesbijstwo i różne inne zboczenia typu Konchita Kiełbasa czy Grodzka. Brak nam w kraju normalności i stabilizacji. Zatem żeby zwiększyć przyrost naturalny konieczny jest zastrzyk świeżej krwi. Z tym, że nie mogą to być ludzie przypadkowi a już na pewno nie wyznający islam. W pierwszym rzędzie rząd powinien zrobić wszystko co możliwe, żeby do Polski wrócili nasi repatrianci ze wschodu. Przecież na terenach obecnej Rosji, Białorusi, Ukrainy czy Kazachstanu a nawet państw nadbałtyckich są jeszcze co najmniej setki tysięcy osób narodowości Polskiej i to właśnie oni powinni mieć pierwszeństwo w osiedlaniu się na stałe w Polsce i przyznawaniu im naszego obywatelstwa. W następnej kolejności powinni być Ukraińcy i Białorusini a dopiero później nieznaczne ilości ludności z innych krajów. Warunek jednak musiałby być taki, ze ci ludzie w przeciągu powiedzmy roku musieliby opanować nasz język ojczysty w mowie i piśmie, przynajmniej w stopniu pozwalającym na swobodne i bezproblemowe komunikowanie się. A potem generalnie powinni być stopniowo spalszczani, tak żeby zaczęli utożsamiać się z Polską a nie dotychczasowymi ojczyznami i tak aby ich dzieci nie poczuwały się do jakiś specjalnych więzi z innymi krajami niż Polska.