I bardzo dobrze.

Oto co "politycy" UE zdążyli zrobić w tym roku jeżeli chodzi o wjazd polityków i urzędników białoruskich na terytorium UE :
"31.01.2011-Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów na spotkaniu w Brukseli zdecydowali o nałożeniu sankcji wizowych na władze w Mińsku.Ponad 150 przedstawicieli białoruskiego reżimu na czele z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką ma od dziś zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej..."
"Konsulat w Mińsku odmówił wydania wizy dla Mikołaja Czerhinca - szefa prorządowego Związku Pisarzy Białorusi oraz Michaiłowi Ordzie."
"22.03.2011-Rada Unii Europejskiej zakazała wjazdu na swoje terytorium kolejnym 19 białoruskim urzędnikom. Tym razem na listę trafili sędziowie i prokuratorzy "

Takie działanie ,to efekt między innymi fobii radka sikorskiego i jego pożal się Boże polityki względem Białorusi(prowadzonej w interesie kapitału i USA, lecz nie w naszym polskim interesie).A teraz polscy pseudo "politycy" "rżną głupa" bo ich nie wpuszczają na teren Białorusi-a czy oni słyszeli o polityce wzajemności w stosunkach międzynarodowych ? To , że np obywatele USA wjeżdżając na teren Polski nie potrzebują wiz, a obywatele Polscy jadąc do USA za wizy muszą słono płacić to przykład braku wzajemności.Lecz nie każdy kraj jest przydupasem USA.