anan
/ 83.20.87.* / 2015-04-08 11:45
Ciekawe kto ma tak dobrze? Ja mieszkam na wsi, w Zachodniopomorskim. Mam 2 dzieci. Jedno z nich dojeżdża do szkoły autobusem, które przywozi je z powrotem dopiero przed godz. 16. Nadmienię, że córka chodzi dopiero do 3 klasy a już skazana jest na późne wracanie do domu. Moje drugie dziecko rozpocznie swoją "przygodę" ze z szkołą, a ściślej mówiąc z przedszkolem od września tego roku i też niestety będzie musiała wracać o takich godzinach do domu, bo gmina oszczędza, tylko czyim kosztem? - dzieci oczywiście! Kiedyś były dwa kursy autobusu. Od kilku lat jest tylko jeden. Kolejna rzecz to taka, że 2 dzieci będzie miała obiady w szkole,gdzie niestety jest catering, na które nikt zniżki nie da, za to, że uczęszcza 2 rodzeństwa.Średni koszt to ok 300 zł miesięcznie za obiady. Ja mam takie same potrzeby co rodziny wielodzietne a traktowana jestem w Polsce gorzej, bo zdaniem rządu 2 dzieci w tych ciężkich czasach to za mało. A mi też pieniądze z nieba nie lecą.