Forum Polityka, aktualnościKraj

Polityka prorodzinna w Polsce. Bedą kolejne przywileje dla rodziców

Polityka prorodzinna w Polsce. Bedą kolejne przywileje dla rodziców

Wyświetlaj:
wasz odmieniec / 194.152.51.* / 2015-03-17 14:23
Jakie będą przywileje na dzieci ale nie wiecie że dzieci na te przywileje muszą same zapracować!Polacy, wy nawet takiej podstawowej rzeczy nie wiecie że nikt i to nigdy dziecku nie pomógł i nikt i to nigdy dziecku nic nie dał to matematyka. A to tylko dlatego że człowiek to istota samofinansująca się dlatego ci co rzekomo pomagają dzieciom jak Owsiak Caritas i wszelkiego rodzaju fundacje popełniają błąd rozumowania. Za trudne by Polak na siebie zapracował? Kto płaci podatki na dzieci na ich szkoły przedszkola ten zapomniał że był dzieckiem i powinien na swoje szkoły przedszkola zapłacić podatek!
Kto dziecku pomaga jak Owsiak Caritas ten zapomniał że był dzieckiem i powinien oddać to co sam dostał by tylko na siebie zapracować. Okaże się że dziecko nic was nie kosztuje bo człowiek to istota samofinansująca się. Gdybyś Polaku, tylko sam na siebie zapracował czyli byś nie kradł to dziecko nic by cię nie kosztowało bo ono też jest Polakiem proste!
mmmarta11 / 89.22.209.* / 2015-03-17 14:08
wszytsko ok, tylko zastanawiające jest to, dlaczego matki , które pracują na mniej niż caly etat nie dostaną wyrówniania do 1000zł jeśli ich dochod wyniesie poniżej tej "magicznej " sumy, np.1/2etatu?! Wychodzi na to, ze kobiety nie pracujace w pełnym wymiarze czasu, chcąc mieć dziecko muszą sie zwolnić i isc na bezrobocie, bo więcej dostaną macierzyńskiego ....paranoja i gdzie tu jest sprawiedliwosć!?
Mama1044 / 89.65.50.* / 2015-03-17 14:07
A ja nie rozumiem dlaczego jest taka selekcja co nie pracujacy niby lepszy ze ma dostawac tysiaka co miesiac. Ja dostaje mniej niz tysiac zlotych na macierzynskim a mam umowe o prace i pracowalam w ciszy. Gdzie tu sprawiedliwosc??? Wychodzi na to ze lepiej sie bedzie zwolnic i dostawac kase za free!!!!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
pl z Pl / 193.164.157.* / 2015-03-17 13:48
Świetnie, byle tak dalej. Trzeba tylko pilnować, żeby ta pomoc nie trafiła do bydła z zagranicy, a zwłaszcza do pożeraczy kebabów!
Ojciec611 / 109.243.233.* / 2015-03-17 13:43
Wszystko fajnie ale jest to pomoc na pierwszy rok - dwa a dzieci rosną i dopiero wtedy potrzebuje urlopu. Mamy z żoną 5 dzieci nie mamy problemów finansowych choć sam utrzymuje bo opłacić żłobki opiekunki i ogarnąć wszystkie sprawy dzieci to spory koszt więc moja żona ma półtora etatu w domu a ja jeden w pracy i pół w domu. A opieki na dzieci 2 dni na wszystkie w przypadku choroby żony kiedy muszę zostać w domu tylko 80% opieki. Tysiąc złotych becikowego nie wystarczy na wycieczki, tańce czy inne zainteresowania dzieci, komputer somochód itd.
as1234223 / 83.14.37.* / 2015-03-17 14:46
Poruszył Pan ciekawy wątek. Pół etatu w domu. Zgadzam się, skoro nasze dzieci mają w przyszłości pracować na resztę społeczeństwa a wychowanie kosztuje to państwo powinno na jedno dziecko pokrywać jeden etat przynajmniej najniższą krajową i rodzice powinni otrzymywać takie wsparcie ze środków publicznych.
Na dzień dzisiejszy zdecydowanie się i wychowanie dzieci to katorga. Ja mam dwójkę i pracuję na cały etat oraz na pół etatu w domu. Żona tak samo jeden etat w pracy i pół etatu przy dziecku w domu. Nie wiem czy dożyję emerytury jak dalej będę pracował na takich obrotach, a inwestuję w nasze wspólne dobro - dzieci.
Jeżeli ma być tak że Państwo się wypnie na młode pokolenie to niech później nikt nie ma pretensji, że właśnie ci rodzice którzy teraz wychowują własnymi siłami dzieci, albo spakują się i wyjadą tam gdzie ktoś doceni trud urodzenia i wychowania. Np. do Anglii, Niemiec., albo ja osobiście wychowam tak dziecko że jak dorośnie to niech się spakuje i wyjedzie z tego kraju bez perspektyw. Państwo tylko pomaga w ostatnim czasie Rolnikom którzy mało nie zarabiają - pewnie średnio po 10.000 bo mnie na takie auto jak oni mają sprzęt nie stać, lekarzom którzy mają po 20.000/m-c, górnikom - zarabiają po 8000. I najważniejsze Nie może być tak że jest podział że biedni dostają czyli szara strefa "pseudo bezrobotnych" albo "na najniższej krajowej a reszta pod stołem", a ci co ciężko harują figę z makiem...
matka545 / 89.200.162.* / 2015-03-17 18:29
jak zazdroscisz rolnikom to zwolnij się z pracy kup gospodare i zapiepszaj za 10.000 miesiecznie jak zazdroscisz górnikom to wyslij męża niech zapiepsza za 8.000 miesiecznie bez wykształcenia kierowniczego albo jako sztygar nie zarobi tyle około 3 tys na ręke wiem i nie piepsz głupot a jak zazdrościsz lekarzon to trzeba było się kształcić uczyc a nie teraz narzekac i zapiepszac za najnizszą krajowa jak sie wyuczyłaś taki masz zarobek
1234332 / 83.14.37.* / 2015-03-17 17:23
Jak patrzę na pozostałych kandydatów to Bronek jaki jest taki jest ale i tak reszta mu do pięt nie dorasta. Ostatnio nawet się zastanawiałem, że może ten Duda jest konkretny gość, ale jak ktoś zaczyna retorykę od wytykania tak jak ta cała PiS-owska Banda ma w zwyczaju to znaczy, że przez cały elektorat będzie tylko wetował ustawy i kładł kłody pod nogi innym... dziękuję jednak pierwszy wybór był najlepszy Bronek trzymam kciuki.
hgfd / 89.234.197.* / 2015-03-17 13:33
płaćmy na dzieci, fundujmy szkoły a później niech wyjeżdżają do pracy za granicę a państwo niech hoduje następne maluchy dla zachodu
ada507 / 37.8.244.* / 2015-03-17 13:24
Z mężem zdecydowaliśmy się na jedno dziecko,wzieliśmy kredyt na mieszkanie,oboje pracujemy,poszłam do pracy jak mały miał 1,5roku,oboje mamy umowę na czas nieokreślony,pracujemy 60 km.od miejsca zamieszkania,mamy opiekunkę,młody chodzi do przedszkola,był czas że opiekunka siedziała wiecej czasu z moim dzieckiem niż my i do niej mówił mama i cioca,taty nie poznawał jak wracał z pracy bywał w domu 2 razy na tydzień.....ciężko było,cieżko jest,ale zawsze mogę powiedzieć z dumą że coś nam się w życiu udało,chcielibyśmy drugie dziecko ale niestety mając kredyt na mieszkanie nie podołamy,nawet jak Państwo pomoże...pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Miłego;-))
as123453322 / 83.14.37.* / 2015-03-17 15:10
Tak jest niestety taka jest szara rzeczywistość. domniemam że becikowego Państwo nie otrzymali ponieważ zarobki były za wysokie... Ja otrzymałem taką informację - to tak jak by dać człowiekowi w twarz. Zarabiamy wspólnie 6500 na rękę dwójka dzieci(nie mało), również dojeżdżamy daleko do pracy. - dla jednego żłobek dla drugiego przedszkole- 1000 + 850, rata za kredyt niestety frankowy 2000, koszty paliwa miesięcznie ok 600 zł. Rachunki za mieszkanie z czynszem ok 450m-c Tak jak ktoś wyliczył koszt wyżywienia jednego dziecka + pieluch ok 600 x 2 = zostaje na jedzenie i ubranie 400zł na 4 osoby. Żyjemy jak Beduini.
A może przynajmniej becikowe... Niestety za dużo Państwo zarabiają - NIE NALEŻY SIĘ.

Miłego dnia również Państwu życzę... i pełen szacunek, że się Państwo zdecydowali świadomie na dziecko.
bang bang / 185.24.203.* / 2015-03-17 12:46
A kiedy będą przywileje dla małżeństw, które nie mają dzieci a chcą dziecka, które nie stać na in vitro, dla których oczekiwanie na dziecko poprzez procedurę adopcyjną jest zbyt długie, albo w ogóle się do niej nie kwalifikują???? Dlaczego Państwo wspiera tylko rodziców???...to tak jakby wszyscy chorzy na ciężkie choroby nie dostawali leczenie bo dbamy o profilaktykę tylko osób zdrowych??? Liczy się tylko to co daje przyszłość - mocne jednostki??? Co to ma być - selekcja???...masakra, że w tym kraju takie sytuacje się dzieją, ale też nie ma co oczekiwać wielkiego, albo prawie nic po jełopach rządzących Polską.EGOIZM.EGOIZM.EGOIZM. To zróbcie darmowe in vitro, zmieńcie procedury adopcyjne tak żeby dziecko po okresie 3 miesięcy trafiało do nowej rodziny i wtedy będzie ok. Ale w Polsce zawsze coś jest kosztem innej grupy...szkoda że później na plakatach wszyscy zapisują że sie troszczą o tych najbiedniejszych - obłudnicy
### / 178.36.226.* / 2015-03-17 13:38
to górę pieniędzy. Same od siebie nie potrafią niczego dać bo nic nie umieją. Młode kobiety są chciwe i leniwe, wyższe wykształcenie mają dzisiaj wszyscy nawet ci starsi.
Warszawa396 / 77.253.213.* / 2015-03-17 14:48
Poziom komentarza świadczy o twoim ubogim rozwoju intelektualnym. Zakładam ze skoro tak piszesz to jestes piekielnie zaradna bogata i maz ani nie rodzina ci nie dopłaca? Owszem ja jestem chciwa i wiesz co ci powiem za 2000 nie chce pracować z dwoma fakultetami, i nie będę, szczerze po macierzyńskim jak mnie zwolniono z korporacji to gdzie nie pójdę mam zbyt wygórowane oczekiwania buahahahaha to jest kuswa śmieszne. Mało tego moja chciwość jest taka ze teraz pójdę sobie na bezrobocie i będę żerować na twoich podatkach i powiem ci jeszcze jedno ze rynek warszawski psują słoje i zakładam ze ty te nim jestes pisząc takie prostackie i tandetne komentarze.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
METI84 / 83.20.255.* / 2015-03-17 14:00
Jeżeli nigdy się nie zastanawiałeś, czy jutro będzie co włożyć do gara to wstrzymaj się od takich wypowiedzi. A to, że nie mam papierka nie znaczy, że nic nie umiem, mam też duże ograniczenia zawodowe związane ze zdrowiem, a w miasteczku, gdzie jest 1 duży zakład i 2 markety ciężko o pracę...

Wypraszam sobie, nie jestem chciwa, chcę tylko żyć godnie...
METI84 / 83.20.255.* / 2015-03-17 13:09
Zgadzam się w 100%. Są ludzie, którzy nie mają szansy mieć dziecka, a w Polsce ciężko o pomoc w tych przypadkach...

Mojej siostrze udało się adoptować, z podkreśleniem na UDAŁO.

Mój brat z żoną z racji wieku też mieli problemy. Skorzystali z In Vitro, ale mieszkają za granicą, do 3 razy bezpłatne. Udało się...

Moja szwagierka bierze zastrzyki za kilkaset zł jeden i jeszcze musi dojechać 200 km, bo nikt jej nie dowiezie na miejsce... To dopiero paranoja... A stara się o dziecko od 5-iu lat...

Ja mam to szczęście, że nie mialam problemu z zajściem w ciążę, ale znam wiele osób, które na prawdę go mają... I im też należy się pomoc...

Co nie zmienia faktu, że jest wiele rodzin, które sobie nie radzą finansowo, bo zwyczajnie nie ma czego dzielić... Mój mąż chodzi w podartych butach, bo nas nie stać na nowe, a wy mówicie o zarabianiu na dzieciach... Ja na samo mleko i pieluchy wydaję jakieś 500 zł m-cznie na 2 dzieci, a rodzinnego dostaje 340 zł na trójkę... Policzcie sobie
tati1977 / 95.40.149.* / 2015-03-17 14:41
dokładnie najtańsze pieluchy to koszt ok.30zł a dziennie idzie około 7-8 pieluch przy 1,5 rocznym dziecku, to na miesiąc przynajmniej 4 opakowania + mleko modyfikowane 3x42,99zł + suplementy DHA i wit.D + warzywa + owoce + mięso (cielęcina, kura wiejska) + dorsz + kilka butelek soczków i słoiczków (na wszelki wypadek) + kaszki + kleik ryżowy ewentualnie kaszka jaglana + oliwa + masło wiejskie + kasza + ryż + makaron + jakieś przekąski np chrupki kukurydziane + mydełko + oliwka + chusteczki higieniczne + woda mineralna + chleb wiejski + jogurty itd itd + ewentualnie jakieś leki jak dziecko zachoruje, można byłoby wymieniać, dla dzieci jedzenie musi być najlepsze jakościowo z dobrych produktów, a to kosztuje, ja mam działke i w sezonie mam warzywa z własnego ogródka niekropione ale nie wszyscy tak mają,więc wydają więcej kasy na produkty ekologiczne.
Panie Komorowski i reszta rządu jak to czytacie to informuję was że na jedno dziecko idzie minimum 500zł - 700zł a przecież dziecku nie powiem "mamusia nie ma na chleb i nie będziesz jadła"

dajcie pensje jak na zachodzie i normalne umowy to ludzie będa szczęśliwi bo bedzie ich stać na normalne życie a nie wegetację i chętniej bedą planowali powiększenie rodziny jak tylko beda wiedzieć, że mają możliwośc powrotu do pracy za godziwe pieniądze minimum 4000 -5000zł netto
izosik / 31.182.94.* / 2015-03-17 16:31
Chyba trochę przesadzasz z ilością pieluch, kaszek itp. Ja ma dwójkę dzieci, ale w wieku ok 1,5 roku korzystaliśmy już jak najbardziej z nocnika, więc ok koszty są, ale nie aż takie, jak przedstawiasz. 1,5-roczne, zdrowe dziecko może jeść właściwie wszystko i owszem serki, jogurty to kolejny wydatek, ale bez przesady, jednak mniejszy niż wszystko, ściśle przeznaczone tylko dla dziecka. Co do soczków i słoiczków tzw "kupnych", chroń nas Boże. Dwie ręce masz i soczki, dżemiki, deserki możesz zrobić sama/sam. Koszty spadają Ci prawie o połowę, ale trzeba chcieć i zrobić. Gotowe nie jest. Wiadomo, dziecko zawsze "kosztuje", ale czy na pewno zawsze "wydajemy" rozsądnie? Pozdrawiam
zxcvfred / 83.14.37.* / 2015-03-17 17:44
jak ktoś siedzi w domu, albo pracuje po kilka godzin dziennie i ma 5 minut spacerkiem do pracy to można na czymś tam przyoszczędzić. tylko policz sobie swój czas jako koszt, gaz, prąd do gotowania i ciekawe co wyjdzie lepiej. Czasami ludzie nie mają wyboru i muszą pracować i co wtedy. pracujesz 8 godzin + dojazd godzina w jedną, godzina w drugą i wracasz do domu ogarniesz dziecko, ogarniesz dom... na pewno jeszcze na spokojnie się zastanowisz... ugotujesz, spoko... zakupy po drodze. rano wyskoczysz po bułeczki świeże ... na wszystko można znaleźć czas...
jeśli dzieci korzystają z nocnika to zapewne poświęcasz im dużo czasu... i twoja sytuacja jest nieco odmienna.
KN84 / 93.105.181.* / 2015-03-17 12:34
Trochę dziwne z tym dla niepracujących...ja nie pracowałam przed ciążą 1 i zdecydowaliśmy się na dwójkę z niedużą różnicą wieku i że pozostane w domu z wyboru (dla dobra dzieci i że nie opłaca się pracować na nianię czy priv żłobki czy przedszkola), ale mąż ma dobrą średnią krajową, pewną stałą pracę, nie mamy żadnej pomocy przy dzieciach z powodu odległości i nie mamy kredytu na mieszkanie. Ale również nigdy nie liczyliśmy na żadną pomoc od państwa. Dzieci mamy bo ich chcieliśmy nie patrząc na to czy i ile nam państwo da. Najpierw my mamy sb radzić a pomoc jest w Pomoc dla biednych itp (niestety patologia na tym korzysta ale to inny temat). Ja bym się zgodziła ze studentkami, ale tylko dziennych studiów i z ubezpieczonymi w KRUS bo to też jest matka pracująca i odprowadza podatek gruntowy placi składkę chorobową i emerytalno rentową. A dla nie pracujących fajnym rozwiązaniem byłoby np nie kasa tylko lata pracy realne za wychowanie dzieci zeby się wliczały bo ubezpieczenie jest jak mąż pracuje jest się jako członek rodziny. Ja nie pracuje, ale uważam że to niezbyt sprawiedliwe w stosunku do pracujących obojga na pełen etat. Tylko nazywanie małżeństwa rodziny z dwójką czy trójką dzieci, którzy nie korzystają w pomocy MOPS tylko dlatego że kobieta nie pracuje jest nie na miejscu! Dowiedzcie się co poniektórzy co to jest patologia bo słowo zbytnio nadużywane ostatnio...
wierność / 91.240.30.* / 2015-03-17 11:33
[...] co zyska na tym rząd jak można promować politykę prorodzinną jednym dać a drugimi już nie czym różni się jedna rodzina od drugiej tylko dlatego ,ze jedna rodzina ma 5 dzieci a druga ma jedynaka albo 2 jakim prawem słodzicie obywatelom damy wam pomoc w postaci 1000 zł a reszta bo mają inne dochody dodatku mieć nie będą . Rząd idzie wyraźnie tym samym sposobem co ze szkolnictwem niedouczonym narodem łatwiej jest kierować (byle się tylko umiał taki podpisać i coś tam przeczytać ... a reszty rozumieć nie musi - KPINY !!!! i jeszcze raz kpiny . Teraz to wypadałoby mieć was na oku i odpłacić pięknym za nadobne.

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
robinchu / 91.241.5.* / 2015-03-17 11:23
a co z pomocom dla rodzin z dziecmi w wieku szkolnym i gimnazjalnym ??? Rozwiązania proponowane doprowadzą do zwiększającej się patologii , będą rodziny które będą "produkować" dzieci po to by otrzymywać pieniądze od państwa , tylko jaka bedzie przyszłość tych dzieci ???
Dori394 / 31.61.130.* / 2015-03-17 13:36
Chyba "pomocą"...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Johanka / 31.182.41.* / 2015-03-17 11:20
A ciekawe jak rozwiążą taką ewentualność: matka zatrudniona jest na część etatu, powiedzmy 3/4 czy 1/2. Idąc na macierzyński, z połowy etatu dostanie jakieś 600zł maksymalnie. Matka, która w ogóle nie pracowała 1000zł. Trochę absurdalne...
Barbara19XX / 83.16.128.* / 2015-03-17 11:20
nie obciążajcie znów firm zwłaszcza tych małych i średnich przywilejami dla matek.
Przykład ? Mamy w firmie 20 osób. Trzy z nich (kobiety) są właśnie w ciąży. Jedna olewa system, i kombinuje ile wlezie a nawet więcej byle by nie pracować, druga jako tako pracuje (jak się źle czuje od razu bierze wolne) trzecia jest ok. I co mamy zatrudnić 3 nowe osoby ?? nie realne. Po powrocie ich do pracy (dwie deklarują że po macierzyńskim wrócą) musimy zatrudnić dodatkową osobę na 1h dziennie dla każdej z nich (muszą być w pracy 8h a prawo mówi o przerwach więc suma summarum pracują 7 a musimy mieć pracownika na stanowisku pracy)co jest nie realne i nie opłacalne. I co dobić firmę i załatwić młode matki bo pracy nie będzie czy jednak próbować jakoś je "wyeliminować". Wiem brzmi strasznie ale sorry mimo że zawsze jestem za pracownikami teraz widzę to w czarnych barwach. Tym bardziej że jak dokopie sytuacja firmie to i jak to odczuję.
Janina_K / 82.177.136.* / 2015-03-17 12:54
A jakiż to problem zatrudnić jakąś osobę na umowie na zastępstwo.Matka idzie na L-4 - płaci jej ZUS, a my zatrudniamy nową osobę na czas nieobecności. Matka wraca, umowa na zastępstwo kończy się automatycznie, ewentualnie za 2 lub 3 dniowym wypowiedzeniem. No halo..
grrtrt / 109.243.66.* / 2015-03-17 12:47
jak ci sie nie oplaca to zamknij ta smieszna firme
abc1234 / 85.219.170.* / 2015-03-17 14:51
nie smieszna firme bo wlasnie takie male firmy to fialr polskiej gospodarki gdyby ktos nie wiedzial .. to takie firmy placa podatki a nie duze korporacje czy urzedy
METI84 / 83.20.255.* / 2015-03-17 11:10
A co z matkami, które nie mają możliwości pójścia do pracy??? Mieszkam w małym mieście, nie mamy żłobka, mam troje dzieci w wieku 11,3 i rok. Mam wykształcenie średnie ogólne i brak funduszy na dalszą edukację (mąż zarabia niecałe 2000, jakieś 400 zł wydaje na dojazdy). Moja mama nie jest już w stanie zająć się dziećmi, teście mieszkają w innym mieście, zresztą teściowa pracuję a teść jest niepełnosprawny... Na domiar wszystkiego mam padaczkę, więc i trudności ze znalezieniem pracy (brak prawka, ryzyko ataku). Pomoc z MOPS'u...???:) 340 zł rodzinnego, obiady dla syna w szkole i czasem 200 zł na jedzenie, bo o więcej nie możemy sie starać, bo mamy za dużo pieniędzy...

A DO TYCH PISZĄCYCH O PATOLOGII...
NIE KAŻDY, KTO MA WIĘCEJ NIŻ DWOJE DZIECI JEST CHLEJUSEM, GŁODZI DZIECI I JE PONIŻA!!!
tita1203 / 178.216.47.* / 2015-03-17 16:34
witam ja mam sasiadke ktora ma 7 dzieci i tylko jej maz pracuje a ona zbiera wszekie zasilki z mopsu z urzedu i z czego sie da a dzieci spia na ziemi i dwa dni po wyplacie czy rodzinnym niema kasy na zycie pieniadze jednak nie ida na dzieci tylko na jej zachcianki ona ma wszysto gdy dostaje stypendium przeznaczone na dzieci to sobie mieszkanie urzadza a dzieci nadal spia na ziemi ale on jest biedna a ja pracuje i nawet niemam rodzinnego bo mi sie nie nalezy i gdzie jest sprawiedliwosc :{rzad sam podpiera nieróbstwo niech sie wezma za takich ktorzy rodza dzieci dla kasy a dzieci z tych pieniedzy niemaja nic!!!!!
zuzka744 / 5.172.247.* / 2015-03-17 11:43
To nie rozumiem teraz pani wyborów! Nie mając zapewnionego zatrudnienia decyduje się pani na kolejne dzieci właśnie chyba po to żeby państwo pani rodzinę utrzymywało. Ja mam jedno dziecko w wieku 5 lat, do pracy wróciłam jak miało 7 m-cy, a potem była opiekunka bo stwierdziliśmy z mężem że lepiej aby moja pensja szła w całości na opiekunke ale żebym zachowała pracę niż została z dzieckiem a potem na lodzie. Nie ma teraz możliwości abym miała drugie dziecko bo wolę temu jednemu zapewnić lepszy byt, niż drugiemu czegoś odmawiać bo mnie nie stać!
METI84 / 83.20.255.* / 2015-03-17 12:30
Śmieszą mnie takie wypowiedzi...
Nie wie Pani w jakich okolicznościach zaszłam w trzecią ciążę, a poza tym nasza sytuacja finansowa wyglądała nieco inaczej jeszcze dwa lata temu...

Nie mam prawa mieć dzieci, bo mnie na nie nie stać!!!??? Na Boga, ludzie...
grebol / 194.150.251.* / 2015-03-17 14:06
dorosly czlowiek musi odpowiadac za swoje czyny,a wiec rowniez za wlasne dzieci.wiec ostatnie zdanie pani wypowiedzi jest co najmniej dziwne
asia12557. / 89.72.116.* / 2015-03-17 14:04
dokładnie takie jest życie. Dzieci trzeba utrzymać. jeżeli ktoś decyduje się na dziecko nie mogąc zapewnić mu życia na utrzymania na normalnym poziomie ....dla mnie to brak odpowiedzialności
METI84 / 83.20.255.* / 2015-03-17 15:16
Więc skoro juz mam te troje dzieci, to co mam je pozabijać, bo nie mam pieniędzy???
Wolę odmówić sobie, a dać im, nie mówię juz o przyjemnościach tylko podstawowych rzeczach...
W tej całej dyskusji chodzi mi o to, że w tym kraju, normalna rodzina nie może sobie pozwolic na nic...
Ja bym chętnie wróciła do pracy, nawet pracowałam przez miesiąc (oczywiście za minimalną), ale moja mama nie dała sobie sama rady z dwójką małych dzieci, a z trzecim trzeba posiedzieć przy lekcjach... Ja p********* taki interes, że mąż wstaje przed 5 rano, wraca o 20, bo musi dorobić, bo i tak cały czas na minusie. Ktoś musi poswięcić tym dzieciom trochę uwagi, a jak ma sie troje to cały dzień schodzi, uwieżcie mi....

Brak odpowiedzialności????

Płakać mi się chce jak to czytam, żal mi was wszystkich... Czy w życiu na prawdę najważniejsze są pieniądze??? Jakby tak było już dawno wylądowałabym w domu bez okien....

Kocham swoje dzieci i za żadne pieniądze swiata bym ich nie oddała... Jedną ciążę straciłam... Potem urodziłam dziecko, następną miałam usunąć, bo trafiła się przypadkiem?????

I nie mówcie o antykoncepcji, bo ją stosowałam....

Najnowsze wpisy