Money.pl
/ 2009-07-06 07:29
Milanowa
/ 89.77.167.* / 2009-12-21 22:41
Wyobraźcie sobie sytuację, że dana partia ma 20 świetnych kandydatów, z czego tylko 2 to kobiety, Ale nie - będzie musiała wykopać z listy 8 panów, bo niestety MUSI wystawić 10 kobiet i 10 mężczyzn. To jest niedopuszczalne. Jeśłi kobiety chcą do polityki niech się do niej pchają, ale nie tymi metodami.
Chcę, zeby mną rządzili mądrzy, a nie ustawowo zagwarantowani. Takie są zasady demokracji.
Podpisano - Kobieta ( w dodatku niezależna i bardzo aktywna zawodowo i społecznie)
L.K.
/ 81.190.51.* / 2010-01-07 00:13
Mądrzy już dawno wyjechali stąd ...
andowc
/ 83.5.9.* / 2009-07-07 21:00
"Chcę ale nie mogę" -powiedziała (kobieta,- mężczyznie) Polka.
Najlepsze "polki" to w muzyce (tańczeniu).
andowc
/ 83.5.9.* / 2009-07-07 21:59
Ładna "Polka".
http://www.youtube.com/watch?v=OyEbiJLxxPk
??????
/ 213.158.199.* / 2009-07-07 17:24
konkretnie te trzy wycieruchy z fotki?
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
Jan3
/ 213.192.124.* / 2009-07-07 07:47
Kogo jest więcej kobiet czy mężczyzn ? To jest pytanie retoryczne. Wiadomo, że kobiet. A kto najlepiej zna i ocenia możliwości kobiet ? Wiadomo, że kobiety. Żyjemy w demokratyczny kraju. Wybór do władzy leży w rękach i mężczyzn i kobiet. Skoro kobiety wolą wybierać do władzy mężczyzn, to widocznie taka jest wola większości. Ta mniejszość chce zachwiać porządkiem demokracji i mieć władzę z nadania, a nie dzięki realnym osiągnięciom osobisty.
Gall#
/ 213.158.197.* / 2009-07-06 11:01
Jasne! A w tym przynajmniej 25% dla lesbijek (bo mają najwięcej czasu), 25% dla samotnych matek (bo dieta poselska poprawi ich trudną sytuację) i 50% dla byłych posłanek (bo się przyzwyczaiły)
nie lesbijka - nie samotna matka - nie była posłanka ;)
/ 83.3.72.* / 2009-07-06 16:09
Widać, że Pan Gall albo boi się mądrych kobiet albo obraca się wśród tych "maluczkich". Ilu jest w Parlamencie mężczyzn, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć???...Za dużo. Niekompetentni ludzie są zawsze po stronie obu płci. Rzecz w tym, by pozwolili kobietom dojść do głosu Ci, którzy boją się, że są wśród nich mądrzejsze od mężczyzn ;)
Schlesier
/ 213.158.196.* / 2009-07-06 17:29
Przecież od stu lat kobiety dochodzą do głosu. Mają taki sam jeden głos jak mężczyzna.
Parytet to pomiatanie kobietami, które głosują na mężczyzn.
Parytet to instrument dla niedowartościowanych frustratek, by zrealizować swoje polityczne cele.
Muszą być te paniusie na zdjęciu bardzo zakompleksione i mieć niskie poczucie własnej wartości skoro administracyjnie chcą sobie zapewnić preferencje wyborcze.
Szkoda tylko, że obrażają kobiety-wyborców pragnąc unieważnić (skorygować?) ich głosy wyborcze.
Demokracja?
Milanowa
/ 89.77.167.* / 2009-12-21 22:45
"Muszą być te paniusie na zdjęciu bardzo zakompleksione i mieć niskie poczucie własnej wartości
skoro administracyjnie chcą sobie zapewnić preferencje wyborcze" - właśnie!
Nigdy w życiu nie chciałabym dostać się do sejmu, czy innej władzy tylko dlatego, że ktoś zmusił partię do wystawienia kandydatury kobiety, gdy bardziej kompetentny był mężczyzna! To jest taka sama dyskryminacja, jak wskazanie mężczyzny, bo jest mężczyzną. Ale te czasy chyba jednak dawno minęły.
Elendir
/ 2009-07-06 07:29
/
Łowca czarownic
Parytety przerabialiśmy za komuny...