Polscy europosłowie kasę biorą i uciekają
Polscy europosłowie przywieźli ze sobą stare sejmowe nawyki, w myśl zasady że kadencja jest po to żeby się nachapać nasi politycy zapisują się na listach obecności posiedzeń parlamentu i potem się na nich nie pojawiają lub wcześniej się zrywają... a za wpis na listę obecności taki poseł dostaje od Parlamentu Europejskiego bagatela 304 euro na dzień ! nie ma jak to przekręty...
Moi drodzy Państwo!! Do kiedy będziemy tolerować takich ludzi?!Przecież naprawdę trzeba zrobić w końcu porządek z krętaczami i złodziejami !!