Piotr988
/ 91.231.24.* / 2015-02-26 21:03
Skończcie z tą propagandą. Zapytajcie całego społeczeństwa. Poinformujcie ludzi o minusach ej, koncerny bowiem korzystają z propagandy, że jak ktoś jest przeciw to nie ma wiedzy nt. energetyki jądrowej. Na spotkaniach z ludźmi mami się ludzi, że ich wnuki będą miały lepiej i taniej - coś jak było przed wstępowaniem do UE, albo jak było podczas prywatyzacji banków w latach 90.
Energetyka atomowa to przestarzała i droga technologia - jak pokazują przypadki na świecie, zawodna, o skutkach nieodwracalnych dla środowiska i ludzi. Człowiek niestety nie na wszystko, co się dzieje w naturze ma wpływ np.: to co stało się w Japonii - nikt tego nie mógł przewidzieć.
Dużo można tu powiedzieć również o materiałach radioaktywnych. Składowanie odpadów radioaktywnych, nie rozkładalnych (pluton - radiotoksyczność takiego wypalonego paliwa wyrówna się z radiotoksycznością uranu wydobytego ze środowiska do wytworzenia tego paliwa po 130000 lat) Utrzymanie takiego podziemnego składowiska to niewyobrażalne koszty. Elektrownie planuje się na 60 lat tylko dlatego, że wg wyliczeń propagandzistów ma się zwrócić po 30 latach. Niech ktoś spróbuje jeździć 60 letnim samochodem. Po zakończeniu pracy elektrowni paliwo zużyte trzeba przechowywać przed składowaniem przez 40lat (ma za wysoką temperaturę). Zatem likwidacja będzie dopiero za 100 lat. Czyli jak rozumiem kolejnym pokoleniom mamy zostawić bombę ekologiczną. Koszty utrzymania tego wszystkiego są niepoliczalne. Lista minusów jest znacznie większa. Ani nie będzie taniej, ani nie będzie pracy, ani bezpiecznie. Pomijam w tym wszystkich koszty przesyłowe. Stan linii przesyłowych w optymistycznej wersji w 60 proc. Nadaje się do wymiany, gdyż zagotowuje się znaczne ubytki. (Lekko wiatr zawieje i już nie ma prądu).
Można powiedzieć, że dla koncernów energetyki atomowej, elektrownia to produkt, który chcą sprzedać, jak widać mają swój marketing i public relation. Każda firma zachwala swój produkt - zwyczajne prawo rynku. Pozdrawiam Piotr.