Zakopać grinpisa na wydmisku po szyję w mrowisku. Przyroda go polubi.

Jak nie żaby to kaczki, jak nie ślimaki to bagna. Teraz wydmy, prosty i wielokrotnie ujawniony sposób:dacie kasę to będziemy cicho.

często sponsoruje w takich kwestiach organizacje typu Greenpeace lub tworzy "własne" (typu nie dla atomu w Lubiatowie" by blokowały inwestycje "w imię środowiska"
Łupki - szkodliwe dla "środowiska" (bo gaz bierzemy od nich)
Atom - też jak widać szkodliwy dla "środowiska" (bo sobie elektrownię atomową w obwodzie kaliningradzkim budują i jak my też sobie wybudujemy to nie będą mieli gdzie prądu sprzedawać)....

w jaki niby sposób 1 czy max 2 odwierty w okolicach wydmy* miałyby ją zniszczyć? (bo te 32 odwierty to raczej na całą okolicę)
*(w okolicach - bo nikt w niej samej wiercić nie będzie, bo i po co skoro jest wędrująca - przesuwa się o 2-4 m rocznie)

Jak długo można ulegać tym ekoterrorystom? W 99 procentach przypadków ich protesty mają podłoże finansowe. Żądają od firm "opłat" za odstąpienie od protestów. Pięknie pokazał to kiedyś program w jednej z TV, gdzie szef jednej z takich eko-band przed ukrytą kamerą wprost o tym mówił, podał stawki, warunki itp.
Każdy z tych obłudników ma w domu sprzęt na prąd, komórkę na prąd, samochód na ropę lub benzynę i na co dzień regularnie truje naszą planetę. Ale na pokaz - wielki ekolog.
Śmiechu warte. Faryzeusze...
Jeśli będziemy się uginać pod ich żądaniami, to za chwilę wrócimy do epoki kamienia, zamieszkamy w jaskiniach opalanych ogniskami i oświetlanych łuczywami. A może i to nie, bo spalanie drewna pewnie też będzie nie-eko.
Precz z oszołomstwem.
I żeby nie było wątpliwości - kocham i szanuję przyrodę.

chca dostac kase na zaprzestanie protestowania. bedzie na kolejny rok siedzenia bez robienia