Media biją pianę, jako to Tusk i jego ekipa dba o naszą kieszeń., a dlaczego posłuszne Tuskowi te same media siedziały cicho, jak zgadzał się na redukcję emisji CO2 o 20% do 2020 roku? A można powiedzieć, że Tusk podarował UE 60 mld zł na lata 2013-2017 oraz znacznie większe kwoty na późniejszy okres. W trakcie negocjacji nad limitami CO2 Tusk nie "załatwił" darowania Polsce 60 mld. zł, lecz przesuną jedynie termin zapłaty!!! Najistotniejsze w tym wszystkim, że te 60 mld. zł Unii się nie należały!!! Był tylko unijny projekt z takimi opłatami za CO2, jednakże musiały się na to zgodzić wszystkie kraje. Za rządów PiS-u Polska się temu przeciwstawiła. Pojechał znawca cebuli i jabłek na targowisku negocjować, a unijni dyplomaci znaleźli sprytny plan na tego kompletnego ignoranta, Zastosowano prymitywny wybieg: "My się łaskawie zgodzimy na przesuniecie terminu płatności należności za CO2, a Wy to podpiszecie". W ten sposób Tusk zalegalizował te absolutnie nienależne - zarówno w świetle prawa międzynarodowego, jak i unijnego - płatności.