Nie wiem jak przedstawia się offset czy współpraca z polskim przemysłem w temacie Patriotów.
Sprzęt już jest nieco przestarzały i konkurencja europejska była nowszą technologią.
Coś pewnie kryje się za tym komunikatem, jakieś ustalenia o współpracy?

Gospodarczo szkoda, bo:

1) Nawet jeśli kontrakt przewidywałby ZERO kooperacji polskich firm w produkcji rakiet, radarów czy serwisie, to wzmocnienie gospodarki europejskich państw jest w naszym interesie bardziej niż amerykańskiej, a każdy % PKB więcej we Francji, Niemczech czy ogólnie EU to jakiś ułamek % wzrostu PKB w Polsce. Jak francuski inżynier i robotnik zarobiłby na kontrakcie z Polską, to potem kupiłby może nowy francuski samochód (z częściami zrobionymi w Polsce), czy na przykład nowy domek na lato (z oknami czy meblami polskiego producenta). Kasa która popłynie za ocean nie wróci do nas w żadnej postaci.

2) Wzmocnienie UE to wzmocnienie organizacji w której sami jesteśmy.

3) Jak wyglądał offset w sprawie F16 - wiemy. Z europejskim producentem można by lepiej negocjować i bardziej byłby skłonny do współpracy.

Szkoda że znowu zwyciężyła ta osławiona murzyńskość wobec Amerykanów.