MiraS70
/ 46.215.190.* / 2016-02-25 23:37
Niektórzy wylewają na tym forum wiadro pomyj na rząd PiS, próbując wciskać kit, że za wszystko co złe było, jest i będzie odpowiada partia, która rządzi tym krajem od 4 miesięcy. O ile mnie pamięć nie myli, to za poprzednie 8 lat i tym samym wykorzystanie środków unijnych w tym okresie, oraz opracowanie planu wykorzystania tych środków na kolejne 7 lat odpowiada zupełnie ktoś inny. Nie wiem jaka będzie przyszłość i czy Pis da radę, ale wiem, że zagospodarowanie środków unijnych za ostatnie 7 lat nie przyniosło w Polsce oczekiwanego skoku cywilizacyjnego z prostej przyczyny. Finansowanie sztandarowych projektów w Polsce sprowadza się do tego, że w przetargach znajdują się zapisy, które powodują, że wygranie przetargów przez polskie firmy jest niemożliwe, a tym samym pieniądze, które powinny być kołem zamachowym polskiej gospodarki w 60-70% wracają do firm zachodnich. Nie wieżę w to, że tego typu działanie jest przypadkiem. Nie twierdzę przy tym, że Polska się przez te 8 ostatnich lat nie zmieniła się, bo tak nie jest. Została wybudowana infrastruktura w tym długo wyczekiwane autostrady, a i wokół jest piękniej, ale z ekonomicznego punktu widzenia straciliśmy szansę na reindustrializację Polski. Gdyby te pieniądze zostały wpompowane w nasze rodzime firmy, to nie tylko mielibyśmy wybudowaną infrastrukturę, ale i polskie firmy stały by się graczami z którymi musiałaby się liczyć zachodnia konkurencja. Przypomnę tylko, że za czasów Gierka, wpompowano w polską gospodarkę kilkukrotnie mniejsze środki, ale że trafiały bezpośrednio do polskich przedsiębiorstw, to z kraju zacofanego, staliśmy się państwem uprzemysłowionym, który był w stanie eksportować swoją myśl techniczną na cały świat. To w naszych stoczniach budowano statki, a nie tak jak obecnie w niemieckich, a o polskich firmach budowlanych w krajach arabskich też obecnie możemy jedynie pomarzyć. Gierkowi się nie udało z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego że nie docenił kreatywności i nieuczciwości Polaków, bo przy każdej budowie musiały powstać domy, dacze itp. dla kierowników, dyrektorów, a skala kradzieży i marnotrawstwa była ogromna. Po drugie, na utrzymaniu mieliśmy wielkiego brata ze wschodu, który całą swoją produkcję koncentrował na zbrojeniach, ale wszyscy pozostali (może jedynie nie NRD) musieli swoją pańszczyznę odrobić i swoje w ruską gospodarkę wpompować. Gierkowi się nie udało, ale zrobił na tyle dużo, że starczyło na 25 lat rabunkowej gospodarki poprzez wyprzedawanie tego majątku przez polskie władze po 1989 roku najczęściej po zaniżonych cenach. Obecnie zamiast ruskich mamy Unię Europejską, która niby pieniądze daje, ale pod warunkiem, że zostają spowrotem skonsumowane przez firmy zachodnie. Nie bez znaczenia jest w dalszym ciągu nieuczciwość samych Polaków, którzy pracując jako podwykonawcy, budują byle jak, na zasadzie, ja trzymam żeby się nie przewróciło, a ty szybko biegnij po pieniądze. Część z tych sztandarowych inwestycji, np. autostrady trzeba było zacząć remontować, jeszcze przed ich przekształceniem w drogi płatne. Nie wytrzymały kilku lat eksploatacji. Skoro tak się dzieje, z najważniejszymi projektami, to co się dzieje z tymi o których nikt publicznie nie mówi, aż strach pomyśleć. Wracając do meritum mego wywodu, nie wiem czy PiS da radę, ale jeżeli to PiS nie zmieni, zapisów w przetargach, ani nie zacznie rozliczać tych, którzy spartolili swoją robotę, to nikt inny już tego nie zrobi. Wtedy to nie PiS będzie przegranym, ale przegrani będziemy my wszyscy, bo przegraną po prostu będzie Polska. W dalszym ciągu mamy szansę na skok cywilizacyjny, ale obawiam się, że tak jak zwykle swoją szansę zmarnujemy i będziemy w dalszym ciągu zaściankiem Europy, a przeciętny Europejczyk w dalszym ciągu będzie postrzegał Polskę jako kraj, gdzie po ulicach chodzą białe niedźwiedzie.